Historie
Koleżanka okradła moją przyjaciółkę, bo chciała dostać podwyżkę
Czasami ludzka chciwość jest wręcz przerażająca. Większość moich znajomych z pewnością nie należy do tej kategorii ludzi.
Czasem jednak na naszej drodze trafiają się osoby, które za pieniądze (czasem naprawdę za grosze) są gotowe utopić człowieka w szklance wody, podłożyć świnię, upokorzyć i wyeliminować.
Mamy taką koleżankę w pracy. Dzięki Bogu pracuje w innym dziale, więc nie mam z nią bezpośredniego kontaktu. Przyjaźnię się jednak z dziewczyną z tamtego działu, Olą.
Ola jest dobrą osobą i świetną pracownicą. Zawsze wie, jak wybrnąć z trudnej sytuacji i utrzymać naszą firmę na powierzchni. Często wpada na oryginalne i kreatywne pomysły, które wszystkim bardzo się podobają.
Od samego początku było widać, że ta nowa, Karina, nie jest zbyt miła dla Oli. Pewnie zazdrościła jej sukcesów w pracy. No cóż, nie zwracałyśmy na to szczególnej uwagi.
Wtedy po biurze rozeszły się nieoficjalne plotki, że kto przygotuje najlepszą prezentację dla przyszłych klientów, dostanie podwyżkę. Niewielką, ale to i tak przyjemnie.
Szczerze mówiąc, wszyscy byliśmy przygotowani na to, że to Ola poradzi sobie z zadaniem najlepiej. Jej pomysły są zawsze mega oryginalne, jasne i w dobrym guście.
Podczas ogólnego spotkania Karina pierwsza zgłosiła się do prezentacji. Ola, która siedziała obok mnie, zbladła. Ta nowa pokazywała prezentację, którą najprawdopodobniej ściągnęła z komputera mojej przyjaciółki, kiedy nie było jej w biurze.
Mało tego, na komputerze Oli nie znaleziono żadnego pliku. Karina jednak dostała tę podwyżkę, a Ola do tej pory nie może otrząsnąć się z szoku. Nie chce się z nikim kłócić, ale nie mamy zamiaru nawet rozmawiać z Kariną.
Bo, naprawdę, takie podłe zachowanie za kilka złotych jest kompletnie nieetyczne, nieprofesjonalne i po prostu brzydkie.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.