Rodzina
Kiedy poczułam się matką, córeczka miała 3 tygodnie.
Minęły już prawie trzy lata od czasu, jak spakowałam ubrania do walizki – moje i tej małej dziewczynki. Zapakowałam fotelik samochodowy do auta.
Założyłam ciepły dres, który nie wyglądał na za duży i poszłam do urzędu po dokument, że jestem oficjalną matką dziecka. Za pół godziny byłam w szpitalu i pobiegłam na oddział, gdzie była moja córeczka, w końcu z nią będę. 20 dni wcześniej przejeżdżałam codziennie 80 km od domu tylko po to, żeby ją zobaczyć, a potem znowu tam zostawić… 20 nocy i długich dni.
Wyobraź sobie, jaka była maleńka. Zupełnie malutka. Kołysałam Natalkę i myślałam, że jest taka mała, ale taka moja. Myślę, że to poczuła, więc poruszyła nóżkami i zasnęła.
Dzień oficjalnego uznania za opiekuna dziecka niektórzy nazywają Dniem Bociana. To data pojawienia się adoptowanego dziecka w domu. Dla rodziców to radość, powiększenie rodziny. Ale dla dziecka to trudne, traci nadzieję na powrót rodzonej matki…
Kiedy braliśmy syna, czekaliśmy na niego sześć miesięcy. Jednak córka trafiła do nas natychmiast. Okruch szczerej miłości i czułości. Czasami zastanawiam się, jak to możliwe, że prawdziwa matka ją opuściła?
Prawdopodobnie zrzekła się jej jeszcze w ciąży, pewnie tak wolała. Myślę, że nawet nie chciała jej zobaczyć. Gdyby choć raz na nią spojrzała, chyba nie byłaby w stanie odejść. Jest tak urocza. Tak miało być, żeby została moją córką.
Moja kochana. Taka dziewczyna z charakterem. Bądź szczęśliwa, aniołeczku.
Cieszę się, że jestem twoją mamą.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.