Connect with us

Ciekawostki

Joasia bardzo lubiła języki obce. Zawsze dobrze sobie z nimi radziła. Ojciec dokładał maksymalnych starań, żeby się w tym kierunku rozwijała. Joasia nie wiedziała, że ​​jej wymarzony uniwersytet pomoże jej znaleźć kogoś tak bliskiego.

Było czego zazdrościć Joasi. Młoda, ładna, inteligentna i radosna – potrafiła oczarować każdego. Z łatwością znajdowała wspólny język z ludźmi, zawsze chętnie pomagała. Joasia pracuje jako nauczycielka na uniwersytecie.

Uczy angielskiego. Studenci chętnie przychodzą na jej zajęcia, ponieważ kobieta zawsze stara się, żeby były ciekawe, profesjonalne i merytoryczne. Potrafi przekazywać wiedzę i jest wymagająca wobec swoich uczniów. Obszerną wiedzę zdobyła własną ciężką pracą. Często nie dosypiała.

Na początku Joasia mieszkała z ojcem. Pracował jako nauczyciel i zawsze chciał, żeby jego córka go przewyższyła. Nauczycielska pensja nie pozwalała na wiele, ale Joasia była sumienna i wytrwała. Zawsze liczyła głównie na własne siły, a teraz jest wdzięczna ojcu. Inwestował w nią wszystko, co miał, ale spełniła jego nadzieje.

Teraz mieszka już we własnym mieszkaniu. Joasia często odwiedza ojca. Przy filiżance gorącej herbaty wspominają przeszłość, a ona opowiada o mu sytuacjach ze swojego obecnego życia.

Każdego dnia Joasia wchodzi do sali, ciesząc się na kolejne spotkanie ze studentami. Pewnego dnia po zajęciach podeszła do niej jakaś dziewczyna. Chciała brać u niej indywidualne lekcje. Joasia często otrzymywała takie oferty, ponieważ była znakomitym nauczycielem. Dziewczyna miała na imię Ola. To było dziwne, ale przypominała Asi ojca. Wydawała się do niego podobna.

Joasia zgodziła się udzielać dziewczynie korepetycji i umówiły się na pierwszą lekcję na weekend. W tygodniu często mijały się na korytarzu. Życie toczyło się swoim rytmem… studenci się zmieniali, przychodziły kolejne roczniki. Tylko wspomnienia i marzenia pozostawały te same.

Joasia mieszkała sama. Cały swój czas poświęcała pracy, chociaż skrycie marzyła o małych dzieciach i kochającym mężu. Tak bardzo pragnęła wsparcia i opieki. Już się zmęczyła byciem silną. Z radością patrzyła na małe dzieci, na ich uśmiechy.

Przed przyjściem swojej uczennicy Joasia postanowiła odwiedzić ojca. Kupiła owoce, kawę i pojechała do taty. Tym razem ich zwykła, ciepła rozmowa przerodziła się w szczere wyznanie. Okazało się, że kiedy Asia poszła na studia, jej tata zakochał się w jednej z nauczycielek. Wybuchło między nimi prawdziwe uczucie, które trwa do dziś.

– Nadal jestem w związku z tą kobietą. Mamy razem córkę, a ty masz siostrę. Obecnie ona też studiuje lingwistykę…

Joasia nieomal zemdlała.

– Dlaczego mówisz mi to teraz, tato, dlaczego dopiero teraz…?

Nie wiedziała, jak zareagować, wyszła i pobiegła do swojego domu, a w głowie wirowały jej przeróżne myśli. Przepełniała ją równocześnie radość i ból.

Ola czekała już na nią pod drzwiami mieszkania. Trzymała w ręce zdjęcie ich wspólnego ojca. Weszły do pokoju. To Ola rozpoczęła rozmowę. Joasia zrozumiała, że ​​to jest właśnie jej siostra, o której mówił tata. Długo rozmawiały. A herbata była równie ciepła, jak relacja między nimi.

Teraz Joasia ma siostrę, nie jest już sama. I każdego dnia dziękuje Bogu za taki dar.

Trending