Dzieci
Chłopiec w kolejce do kasy.

Niedawno, robiąc zakupy w supermarkecie, byłam świadkiem pewnego wydarzenia.
Do sklepu weszła młoda, elegancka kobieta z sześcioletnim synem. Zrobili zakupy i podeszli do kasy. Stanęli w długiej kolejce i czekali na swoją kolej. Po pewnym czasie chłopiec znudzony długim oczekiwaniem zaczął kaprysić:
– „Czekamy za długo. Niech ktoś nas przepuści!” – krzyczał chłopiec
-„Maciek, przestań się tak zachowywać! Jest tu wiele ludzi i wszyscy na nas patrzą! Wstydzę się za ciebie!” – kobieta skarciła syna.
Na początku kolejki stał mężczyzna, który widząc, że kobieta nie ma dużych zakupów, był skłonny ją przepuścić. Kobieta jednak nie zgodziła się na to. Spojrzała groźnie na syna i stwierdziła, że poczeka.
– „Mamo, jestem zmęczony, chcę do domu!” – nadal krzyczał chłopiec. To rozgniewało matkę i krzyknęła na syna:
– „Jesteś niewdzięczny, uspokój się! W ogóle nie umiesz się zachowywać! Oddam cię komuś i będziesz tam krzyczeć do woli, ale już beze mnie!”
Chłopiec natychmiast zamilkł i przerażonymi oczami spojrzał najpierw na matkę, a potem na innych ludzi i zaczął cicho płakać.
Nie rozumiem, dlaczego matka nie wyjaśniła synowi, że w kolejce trzeba stać cierpliwie, bo inni ludzie też w niej stoją. Zamiast tego nakrzyczała na dziecko, które nie rozumiało, dlaczego matka go karci.
Dlaczego tak wielu rodziców decyduje się na dzieci, nie biorąc odpowiedzialności za ich mądre wychowywanie? Krzyk, nie doprowadzi do niczego dobrego.

-
Ciekawostki6 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.
-
Dzieci5 miesięcy ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia