Connect with us

Życie

Brat przejął mieszkanie i po mamie, i po ojcu, ponieważ ciężej pracował

Mam 31 lat. Mieszkam z mężem i dwójką dzieci w jednopokojowym wynajętym mieszkaniu. Wszystko dlatego, że mój brat jest skąpy. Właściwie nigdy nie myślałam, że tak się stanie, ale życie bywa nieprzewidywalne.

Mój brat ma 40 lat. Jest po rozwodzie. Mieszka sam.

Nasz ojciec zmarł kilka lat temu. Nie chorował, to była nagła śmierć. Grzesiek natychmiast przywłaszczył sobie mieszkanie ojca. Powiedział, że dla mnie zostanie mieszkanie po mamie.

On za to musiał od razu się przeprowadzić, bo rozwiódł się z żoną. Razem spłacali kredyt, dlatego zostawił tamto mieszkanie swojej córce i byłej.

Mieszkanie taty było większe niż mieszkanie mamy. Ale nie przejmowałam się tym. Najważniejsze, że będę miała dom dla swojej przyszłej rodziny.

Niedawno mama zmarła. Zajęłam się organizacją pogrzebu, bo nie chciałam zrzucać wszystkiego na barki mojego brata. Ale jak się okazało, Grzesiek zajmował się już ważniejszymi sprawami. W tym czasie przepisał mieszkanie dla siebie. A ja byłam w ciąży.

Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak zrobił. Powiedział, że wcześniej ciężko pracował, teraz zdrowie mu nie pozwala. A z czegoś musi płacić alimenty.

Postanowił więc to mieszkanie wynająć.

Oczywiście, ja niczego nie potrzebuję. A to, że opiekowałam się rodzicami i kupowałam lekarstwa za własne pieniądze też nikomu nie przeszkadzało. Brat myśli tylko o sobie. Nie poszłam z tym do sądu. Niech robi, co chce. Sami z mężem dorobimy się własnego mieszkania. Po to, żeby przekazać dzieciom.

A co wy byście zrobili w takiej sytuacji? Czy uważacie, że postąpiłam słusznie?

Trending