Życie
Żona odeszła, bo nie mogła znieść beztroskiego życia

Grzegorz przez długi czas nie mógł zrozumieć, co z nim jest nie tak. Przez trzy lata małżeństwa był przekonany, że ma idealną rodzinę.
No bo dlaczego by i nie? Przystojny, bez nałogów i złego towarzystwa. Poza tym zarabiał więcej niż przyzwoicie i niczego żonie nie odmawiał. A na niemoralne propozycje wszystkich swoich wielbicielek odpowiadał tylko machnięciem ręki z obrączką na palcu.
No a tu pewnego wieczoru wrócił z pracy, a żony ani śladu. Zadzwonił do niej i spokojnie poprosił o wyjaśnienie sytuacji. W odpowiedzi usłyszał:
– Odeszłam od ciebie. W ogóle cię nie interesują moje problemy. Jesteś prawdziwym egoistą.
– A jakie dokładnie są twoje problemy? – Grzesiek wciąż miał nadzieję, że to kiepski żart.
W odpowiedzi usłyszał coś, co według niego nie miało żadnego sensu:
– A może nudziłam się sama w domu?
Grzesiek tylko się zaśmiał na takie słowa. Nigdy nie słyszał bardziej absurdalnego wyjaśnienia. W czasach, gdy wszystkie jego koleżanki pracowały od rana do wieczora za skromną pensję, jego żona zajmowała się tylko sobą. Jej głównym codziennym problemem było to, do którego salonu piękności się tego dnia udać. A jednak kochał ją i uważał, że wszystko jest w porządku.
– Przecież proponowałem ci, żebyś założyła własny biznes, obiecałem, że dam ci pieniądze na start? Dlaczego ci to nie odpowiadało?
– Niczego od ciebie nie chcę. Niedługo będę miała wszystko.
Stało się jasne, że żona nie tylko go zostawia, ale odchodzi do innego mężczyzny. Ratowanie takiego związku nie miało sensu. W myślach życzył jej szczęścia, a sam głęboko się zastanowił. Co dokładnie powinien zrobić, żeby coś takiego już się nie powtórzyło w jego życiu?

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki