Historie
Wieczorem po pracy stoję w kolejce do warzywniaka. Kobieta w dość zaawansowanym wieku, z laską w dłoni, od dłuższego czasu wybiera kapustę. „Proszę poszukać drobnych, nie mam wydać!” – wykrzykuje sprzedawczyni
Wieczorem po pracy stoję w kolejce do warzywniaka. Przede mną dwie dziewczyny. W krótkich spódniczkach, na nogach trampki na grubej platformie, na oczach fioletowy tusz do rzęs, kolczyk w nosie, jedna z różowymi włosami, druga z jasnoniebieskimi, typowe nastolatki. Rozmawiają głośno, bez skrępowania.
Przed nimi kobieta w dość zaawansowanym wieku, z laską w dłoni, od dłuższego czasu wybiera kapustę. Przegląda główki, wciąż przechodząc z miejsca na miejsce. W końcu wybiera najmniejszą kapustę i podaje ją sprzedawczyni. Kobieta jest wyraźnie niezadowolona z wyboru staruszki. Kolejka już się ustawiła, ludzie są zmęczeni, śpieszą się do domów, a ta kobieta wszystkich zatrzymuje. Tylko dziewczyny spokojnie piszą przez telefon, nie zwracając uwagi na to, co się dookoła dzieje.
Potem staruszka prosi jeszcze o kilogram ziemniaków i podaje 50 złotych.
– Proszę poszukać drobnych, nie mam wydać, – wykrzykuje niezadowolona sprzedawczyni.
Kobiecina pospiesznie szuka portfela, jest jej niezręcznie, wyczuwa zdenerwowanie ludzi za plecami.
– Niech pani doda tę kwotę, którą ma zapłacić ta pani, do naszego paragonu, – mówi całkiem nieoczekiwanie i spokojnie jedna z dziewczyn, wybierając swoje zakupy. Druga pomaga starszej kobiecie spakować kapustę do torby.
Atmosfera w kolejce natychmiast się poprawia. To wspaniałe, że ktoś potrafi okazać tak szacunek i serce, zrobić prawdziwy dobry uczynek.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.