Connect with us

Dzieci

W wieku 40 lat po raz pierwszy zostałam mamą, w dodatku zupełnie się tego nie spodziewając

Ciąża była dla mnie bolesnym tematem od 25. roku życia.

To właśnie wtedy wyszłam za mąż i nie mogłam zajść w ciążę. Przez 5 lat mój mąż i ja obeszliśmy z naszym problemem wszystkich możliwych lekarzy. Jednak nie poznaliśmy przyczyny. Oboje byliśmy całkowicie zdrowi. Byliśmy małżeństwem przez 9 lat, ale nie udało nam się dłużej być razem, bo nie mogłam zajść w ciążę.

Krewni męża ciągle oskarżali mnie o to, że ukrywam moją niepłodność. Przeszłam jednak z mężem wszystkie niezbędne badania, a lekarze bezradnie rozkładali ręce.

Pod naciskiem teściów mąż złożył pozew o rozwód. W wieku 34 lat zostałam sama ze swoim problemem. Przez długi czas nie odważyłam się wejść w nowy związek, ponieważ byłam przekonana, że nie będę mogła urodzić dziecka, a zatem nie będę godna miłości.

Strach przed tym, że będę bezużyteczna, pojawił się chyba wtedy, kiedy jeszcze byłam z moim byłym mężem. Swoją drogą, po naszym rozwodzie poznał inną kobietę i ona urodziła mu syna. Kiedy się o tym dowiedziałam, tym bardziej byłam pewna, że przyczyna była po mojej stronie.

Przez trzy lata byłam sama, dopóki nie poznałam Grześka. Był rozwiedziony i miał dzieci. Dokładniej, to jego żona zostawiła go kilka lat temu z dwiema córkami i wyjechała za granicę. Ponieważ miał już dzieci, odważyłam się na związek. Przyznałam się Grześkowi, że jestem bezpłodna. Ale on powiedział, że kocha mnie bez względu na wszystko. Próbowałam zaprzyjaźnić się z jego córkami i udało mi się znaleźć do nich podejście! Zuzia ma 12 lat, a Pola 15 i nawet się cieszą, że tata sobie kogoś znalazł.

Byłam bardzo wdzięczna za to, że ​​dzieci Grześka mnie zaakceptowały. Spędzamy razem czas prawie codziennie, a ja naprawdę uwielbiam ich towarzystwo.

Ostatnio źle się poczułam i postanowiłam wybrać się do lekarza. Myślałam, że to jakieś problemy z hormonami, a werdykt lekarza wydał mi się żartem.

„Gratulacje, jest pani w ciąży!”, usłyszałam w wieku 40 lat.

To było zupełnie nieoczekiwane i dla mnie, i dla Grześka. Zaczęłam się martwić, jak zareaguje, bo to jakiś cud!

Był wniebowzięty, powiedział, że od dawna o tym marzył. Jego córki też ucieszyły się z takiej wiadomości, bardzo chcą, żeby to był chłopiec.

W ten sposób po 15 latach, kiedy już nie miałam żadnej nadziei, w końcu stałam się szczęśliwą kobietą!

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzynaście − 7 =

Ciekawostki5 dni ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki5 dni ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Życie5 dni ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Życie2 tygodnie ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending