Connect with us

Dzieci

Przecież sama powiedziałaś, żeby pilnować dziecka, to pilnuję

Nikt nie staje się rodzicem z dnia na dzień, a samo posiadanie dziecka nie czyni z ciebie jeszcze eksperta w wychowywaniu dzieci. Rodzicielstwo to nie tylko instynkt rodzicielski, to wiedza i umiejętności, których się trzeba nauczyć. A jeszcze trudniej jest młodym rodzicom, którzy oprócz braku umiejętności mają też trudności z podejmowaniem decyzji i bardzo boją się zrobić coś złego.

Daniel i Marta byli młodymi rodzicami. Mieli zaledwie po 19 lat. Właśnie urodził im się syn. Był tak malutki, że Daniel nie tylko bał się go trzymać na rękach, ale nawet podejść do niego na bliżej niż metr. Marta też bała się dotykać synka, kiedy pielęgniarki nie było obok. Ubieranie dziecka było generalnie sceną wysoce komiczną, patrząc na to, można było płakać ze śmiechu.

Po tygodniu Marta trochę się przyzwyczaiła do swojej nowej roli i już poczuła się pewniej. Jednak karmienie piersią w szczególny sposób zbliża matkę i dziecko. Danielowi było o wiele trudniej. Tak bardzo chciał się zająć dzieckiem, ale jego wielkie dłonie wydawały się za duże, jak na takie maleństwo, a rączki, główka, nóżki, wszystko było takie małe, takie kruche.

Martę i Daniela mieli odwiedzić rodzice, więc dziewczyna postanowiła ugotować coś na obiad. To nie miało być żadne przyjęcie, ale trzeba było przygotować coś do jedzenia.

– Daniel, nakarmiłam maleństwo i idę do kuchni. Nie spuszczaj oczu z dziecka, wszystko będzie dobrze, jestem za ścianą.

W spojrzeniu Daniela dało się dostrzec przerażenieprzeciez-sama Minęły jakieś dwie godziny. Marta przygotowała jedzenie, ugotowała ziemniaki, upiekła kaczkę, zrobiła sałatkę, a nawet wstawiła babeczki do piekarnika. Akurat, kiedy wszystko było gotowe, zadzwonił dzwonek do drzwi, to byli jej rodzice. Marta poszła otworzyć.

Rodzice bardzo chcieli zobaczyć wnuka, więc młoda mama zaprowadziła ich do pokoju i zastała następujący obrazek: mąż siedzi na krześle przy łóżeczku i w skupieniu wpatruje się w dziecko.

– Co ty robisz? On chyba śpi?

– No co, sama powiedziałaś, że mam pilnować dziecka, to pilnuję.

W pokoju zapanował cichy śmiech, bo dziecko słodko spało, a ojciec, który siedział przy dziecku przez dwie godziny bez ruchu, nie mógł nie wzbudzić żadnej reakcji.

– I wydaje mi się, że zrobił kupę jakąś godzinę temu, ale to już nie do mnie, mi na dziś wystarczy.

Marta przewinęła synka, nakarmiła go i uśpiła. Wszyscy usiedli przy stole i po miłej kolacji zaczęli rozmawiać o tym, jakim odpowiedzialnym ojcem stał się Daniel.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy − dwa =

Trending