Connect with us

Dzieci

Oddałam dzieciom wszystko, co miałam, a one zostawiły mnie na starość samą

Nigdy nie żyłam w luksusie i bogactwie. Rodzice dali mi wszystko, co mieli, ale nie było tego wiele. Prawie całe życie mieszkałam na wsi, chodziłam do małej wiejskiej szkoły, pomagałam mamie w gospodarstwie. Do głowy by mi nawet nie przyszło, że kiedykolwiek będę mieszkać w mieście. Jeździliśmy tam bardzo rzadko i dla mnie to zawsze było wielkie święto.

Ale do średniej szkoły poszłam właśnie do miasta. Mieszkałam w internacie i równocześnie pracowałam jako kelnerka. W pracy poznałam swojego przyszłego męża, Mirka. Pochodził z sąsiedniej wioski. Dlatego zawsze mieliśmy o czym rozmawiać, a później zaczęliśmy się spotykać.

Tak minęły te szkolne lata. Mirek się uczył na mechanika, a ja na kucharkę. Później oboje poszliśmy do pracy. Płacili mało, ale jakoś dało się żyć. Byłam pomocą kuchenną, czasem jeszcze zmywałam naczynia, a mój chłopak pracował w warsztacie samochodowym. Razem wynajęliśmy mieszkanie i tak jakoś zaczęliśmy wspólne życie.

Ale tak się złożyło, że zaszłam w ciążę. Nie planowaliśmy tego, bo ledwo wiązaliśmy koniec z końcem, ale żadne z nas nie dopuszczało myśli o aborcji. Postanowiliśmy więc się pobrać i razem wychować nasze dziecko. Nie robiliśmy żadnego wesela, bo nie było na to ani czasu, ani pieniędzy. Dopóki mogłam, pracowałam, a Mirek znalazł trochę lepszą pracę.

Ale niespodzianką dla nas było to, że będziemy mieli bliźniaki, dwóch chłopców. Byłam po prostu zrozpaczona. Trudno jest wychować jedno dziecko, a co dopiero dwoje. Chciało mi się już tylko płakać, ale nie było odwrotu. Z wielkim trudem, ale wychowywaliśmy nasze dzieci. Musieliśmy im wszystkiego odmawiać, bo na wiele rzeczy nie było nas stać. Ciężko jest słyszeć, jak twoje dziecko mówi, że koledzy z klasy mają wszystko, a ono nic. Ale starałam się, jak mogłam.

Teraz mam 68 lat. Dzieci dorosły i mają już swoje rodziny. Jestem z nich bardzo dumna, bo każdy z synów otworzył własny biznes i wyszedł z biedy. Otrzymali wyższe wykształcenie, podróżują. Zawsze się nimi chwalę przed koleżankami. Zapisałam się nawet na Facebooka, żeby śledzić ich życie. Bo wyszło tak, że nie nie utrzymują ze mną kontaktu.

A wszystko dlatego, że jak tłumaczą, w dzieciństwie nie dawaliśmy im z mężem wystarczająco dużo. Nie kupowaliśmy im zabawek i nie obchodziło nas, że przez całe lato musieli się uczyć, podczas gdy ich rówieśnicy odpoczywali gdzieś nad morzem. Dlatego teraz, na starość, też nam nie będą pomagali. Ale ja i tak ich kocham całym sercem i nie mam do nich o to żalu!

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

siedemnaście + szesnaście =

Rodzina21 godzin ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie21 godzin ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci21 godzin ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina21 godzin ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie21 godzin ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki22 godziny ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina22 godziny ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki22 godziny ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie22 godziny ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje22 godziny ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina4 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki4 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki4 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie4 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki4 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie4 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending