Connect with us

Historie

Nie wiedział, którą dziewczynę wybrać. Obie go zostawiły

Wiecie, jak to jest: nie da się złapać dwóch srok za ogon. To stara ludowa mądrość i coś w tym jest.

To powiedzenie przypomina mi historię mojego kuzyna, który chyba nie wziął sobie tej prawdy do serca.

Chyba woli się uczyć na własnych błędach, niż na cudzych. Ale do rzeczy. Andrzej jest ode mnie o 5 lat starszy. Rzadko utrzymujemy kontakt z rodziną wujka, bo mój tata zmarł wcześnie. Jego brat nie odwiedzał zbyt często mojej mamy i mnie, ale o tym zdarzeniu opowiedzieli nam inni krewni. Może coś tam od siebie dodali, ale myślę, że w tej historii jest sporo prawdy. Już wam opowiadam.

Mój kuzyn miał zawsze duże powodzenie u dziewczyn. Nawet jeszcze w szkole. Tacy mężczyźni, prawdę mówiąc, rzadko wchodzą w silne relacje. Raz, że ich zachowanie wzbudza zazdrość, a dwa, że ich zamiary nie są zazwyczaj poważne, a to irytuje większość kobiet. Andrzej miał 28 lat. Poznał bardzo fajną dziewczynę, Olę. Spotykali się już od 2 lat, mój kuzyn zaczął nawet wspominać coś o małżeństwie.

Po kilku tygodniach od tamtej chwili wysłano go w delegację do innego miasta. Miała tam być jakaś konferencja. Andrzej, oczywiście spakował się i przygotował do drogi, obiecując Oli, że wróci najszybciej, jak się da.

Mniej więcej w tym samym czasie dziewczyna dowiedziała się, że jest w ciąży. Postanowiła poczekać i powiedzieć o tym Andrzejowi trochę później.

Nie przekazuje się takiej wiadomości w biegu, lepiej poczekać na odpowiedni moment. Wtedy wynajmowali już razem mieszkanie. Andrzej na konferencji  spotyka kobietę z jakiegoś innego kraju, Julię. Przyjechała do Polski na 5-letni kontrakt. Andrzej z marszu się zakochał i zapomniał o swojej Oli. Minęło kilka tygodni.

Żadnych wiadomości od Andrzeja. A on postanowił tam zostać z tą swoją nową miłością. Oczywiście powiedział jej, że jest singlem i że nie jest w żadnym związku.

Ale Ola o wszystkim się dowiedziała. Wysłała do Julii wiadomość, w której krótko i chłodno napisała, jak się rzeczy mają. O tym, że Ola jest w ciąży, Andrzej dowiedział się od swojej nowej dziewczyny.

Oczywiście, Julia nie chciała go nawet słuchać. Andrzej wrócił do swojego miasta. Ale Oli nie było już w mieszkaniu. Nie chciała go nawet widzieć, nie mówiąc już o tym, żeby mu wybaczać. W ciągu kolejnych 2 lat dziewczyna poznała i poślubiła przystojnego faceta, a Andrzej dalej jest singlem.

Trending