Connect with us

Dzieci

Nazwisko taty zrujnowało mi życie!

Mam na imię Daniel, jestem jedynakiem. Moi rodzice bardzo dobrze zarabiają, więc uczyłem się tylko w prywatnych przedszkolach i szkołach.

Kiedy byłem jeszcze mały, mniej więcej do ósmego roku życia, miałem z moimi rodzicami bardzo dobre relacje. Ja byłem grzecznym dzieckiem, a oni zawsze słuchali tego, co mam do powiedzenia. Ale teraz mam piętnaście lat i minęło już pięć lat, odkąd nasze relacje naprawdę się pogorszyły.

A dlaczego? Wszystko dzięki mojemu przepięknemu nazwisku. Łajza! Tak, tak, nie przywidziało wam się, naprawdę napisałem „Łajza”. Nie wiem, skąd moi pradziadkowie wzięli to nazwisko i czym sobie na nie zasłużyli, ale właśnie dlatego nienawidzę swojego życia.

Odkąd pamiętam, zawsze byłem prześladowany z powodu mojego nazwiska. Musieliśmy zmienić chyba sześć przedszkoli. Zawsze żaliłem się rodzicom, ale wierzyłem im, gdy mówili, że jak pójdę do szkoły, nikt już się ze mnie nie będzie śmiał. Później to samo mówili mi przez całą szkołę podstawową.

Co więcej, prawie wszystkie dzieci, z którymi byłem w ostatnim przedszkolu, chodziły ze mną do pierwszej klasy… I oczywiście z ogromnym entuzjazmem nadal mi dokuczały.

Prosiłem, błagałem, żeby ojciec pozwolił mi przyjąć nazwisko matki, przynajmniej na ten czas, kiedy chodzę do szkoły. Mama też go o to prosiła, bo dobrze widziała, przez co muszę przechodzić. Ale nie, powiedział, że jestem jego jedynym synem i dlatego powinienem nosić jego nazwisko, żebym jak dorosnę, mógł się ożenić i przedłużyć ród.

Jak bardzo chciałbym, żeby moi rodzice mieli drugiego syna… Wtedy on by cierpiał, a ja bym może się uwolnił od tego strasznego nazwiska. Nie chcę, żeby ta głupia „Łajza” prześladowała mnie przez całe życie.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa + dziewiętnaście =

Trending