Connect with us

Życie

Najbliżsi są czasami gorsi od najgorszego wroga

Studiuję na uniwersytecie, zaczęłam już drugi rok, a nie mam gdzie mieszkać. Zostałam wyrzucona z mieszkania, w którym mieszkałam przez kilka miesięcy. Ciekawa sytuacja, prawda? A jeśli dodam jeszcze, że to jest dom mojej matki chrzestnej? Tak, sama jestem w szoku.

Moja historia jest taka, że mam tylko mamę, tata umarł rok temu. Radzimy sobie, jak możemy, spadek po ojcu został niewielki, przed śmiercią tata miał problemy finansowe. Kiedyś żyliśmy w dostatku i było nas stać na wszystko, więc krewni nawet nie wiedzieli o naszych problemach.

W zeszłym roku, kiedy rozpoczęłam studia, tata codziennie woził mnie samochodem na uczelnię i odbierał po zajęciach. Ale samochód trzeba było sprzedać, zresztą i tak nie miał kto nim jeździć.

Właśnie wtedy, na początku roku akademickiego, pojawił się nowy problem – gdzie będę mieszkać przez kolejny rok. Rozwiązanie znalazło się bardzo szybko. W mieście nasi krewni wynajmują mieszkanie, sami nawet zadzwonili do mamy, kiedy ktoś im powiedział, że szukam jakiegoś lokum.

Wprowadziłam się i na początku wszystko było w porządku. Mieszkanko jest małe, ale bardzo przytulne. Ale po pierwszym miesiącu zostałam poinformowana, że z jakiegoś powodu czynsz wzrośnie. Potem znowu to samo i tak jeszcze kilka razy. Tak więc pod koniec semestru czynsz był dwa i pół raza wyższy od tego, jaki był, kiedy się wprowadziłam. A same rachunki rosły tak, jakby mieszkało ze mną kilka osób.

Przyjechała kiedyś do mnie moja mama, żeby zorientować się, czym to jest spowodowane i dlaczego wszystko jest takie drogie.

Ci krewni, właściciele mieszkania, też przyszli i od razu do mamy z krzykiem: „A ty co? Myślałaś, że twoja córka będzie tu mieszkać za darmo? Ile razy prosiliśmy ciebie i twojego męża, żebyście pożyczyli nam pieniądze, a wy nie chcieliście?! Myślisz, że nie wiemy, jaki ci spadek zostawił? Nic wam nie będzie, nauczycie się dzielić z innymi”.

Mama długo się z nimi kłóciła, ale mnie było już wszystko jedno. Później, pośród tych krzyków udało mi się zrozumieć, że rachunki za media są takie wysokie, bo oni doliczali swoje koszty do moich, żebym za nich też płaciła. I nic mi ani mamie o tym nie powiedzieli.

No i tak właśnie krewni wynajęli mi mieszkanie. Jestem bogata, muszę się podzielić! Jak myślicie, czy to normalne? Czy moi krewni mają rację?

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

osiemnaście + 14 =

Rodzina23 godziny ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie23 godziny ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci23 godziny ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina23 godziny ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie23 godziny ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki23 godziny ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina23 godziny ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki23 godziny ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie23 godziny ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje23 godziny ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina4 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki4 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki4 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie4 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki4 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie4 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending