Ciekawostki
Moja mama dała mi niezwykłe imię, z powodu którego wszyscy w szkole się ze mnie śmiali

Jestem jedynakiem. Moja mama miała 34 lata, kiedy mnie urodziła, więc można powiedzieć, że byłem długo wyczekiwanym synem. Tata zawsze marzył o tym, żeby jego syn nosił to samo imię, co on – Andrzej. Ale moja mama była temu przeciwna, chciała, żebym miał jakieś nietypowe imię, żebym był wyjątkowy.
Długo myślała i wybrała naprawdę piękne imię. Jednak w siódmym miesiącu ciąży miała sen, w którym jej się przyśniło, że mam na imię Orestes. Oczywiście wszyscy krewni byli przeciwni, żeby nadawać mi tak niezwykłe imię, ale mama była bardzo uparta i twardo obstawała przy swoim.
A kiedy trafiłem do pierwszej klasy, zaczęły się problemy. Nie byłem ani bardzo chudy, ani gruby, wyglądałem normalnie, więc z tego powodu nikt mi nie dokuczał. Ale moje imię zawsze wzbudzało zainteresowanie.
Skończyłem szkołę wiele lat temu, i o ile teraz takie rzadkie imiona są nawet w modzie, to w tamtych czasach to był po prostu wyrok.
Koledzy z klasy nazywali mnie „ogryzkiem”. Z tego powodu pierwszą dziewczynę miałem dopiero na studiach, podczas gdy reszta moich rówieśników chodziła na randki już w szkole. Codziennie znosiłem zniewagi, nie miałem żadnych przyjaciół. Dlatego całymi dniami siedziałem w domu, rozmawiając online ze znajomymi z Internetu.
Tam zmieniłem sobie imię na Andrzej i poznałem wiele osób. Poza tym dobrze się uczyłem, bo nie miałem żadnych innych rozrywek poza nauką. Dzięki temu dostałem się później na studia za granicę.
O dziwo, kiedy zagraniczni koledzy z roku usłyszeli moje niezwykłe imię, wcale nie próbowali mnie urazić, wręcz przeciwnie, wzbudzałem większe zainteresowanie. Razem ze mną studiowali inni Polacy, ale nawet oni nigdy nie sprawili mi żadnej przykrości z powodu dziwnego imienia.
Teraz mam już rodzinę. Moja żona i ja również nadaliśmy naszym dzieciom niezwykłe imiona: córka ma na imię Izolda, a syn – Cyryl. I wiecie co, świat jednak zmienił się przez te lata. Kiedy zapisaliśmy dzieci do szkoły, okazało się, że połowa ich rówieśników też ma bardzo nietypowe imiona!

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki