Historie
Marynarz zorganizował ostatni rejs dla swojego psa, który umierał na raka
Ile dla człowieka może znaczyć pies? Czy to tylko zwierzę, które po prostu zawsze jest obok, czy jednak istotna część życia, członek rodziny? U wielu osób odpowiedzi na te pytania mogą się różnić.
Marynarz US Marine uważa, że jego pies jest ważną częścią jego życia, więc zorganizował dla niego ostatni rejs przed odejściem zwierzęcia z tego świata.
Jeff De Young przez wiele lat mieszkał ze swoim psem o imieniu Cena. Zwierzak zawsze wspierał swojego pana i mu towarzyszył. Kiedy Jeff miał 19 lat i dopiero uczył się dorosłego życia, pies był przy nim. Teraz mężczyzna ma 27 lat i musi pożegnać się ze swoim najlepszym przyjacielem, wiernym psem.
Cena zachorował na nieuleczalnego raka. Bez względu na to, jak bardzo wszyscy starali się przedłużyć mu życie, diagnoza była śmiertelna – pies nie miał szans na to, żeby wyzdrowieć. Dlatego troskliwy właściciel postanowił wypłynąć ze swoim przyjacielem w rejs, żeby wspólnie spędzić jego ostatnie chwile życia pośrodku morza.
Jeff wiedział, jak bardzo Cena kocha statki, więc ten prezent był wyjątkowy dla nich obu. Idąc pośród pożegnalnego salutu, weszli na statek, żeby wyruszyć w ostatni rejs, ku horyzontowi.
„On nie jest tylko psem, jest członkiem mojej rodziny i jednak żołnierzem piechoty morskiej,” – powiedział z dumą Jeff.
Nie zapominajmy o naszych zwierzakach, ponieważ one też są częścią naszego życia. Znaczymy dla nich znacznie więcej niż one dla nas, pamiętajmy o tym!
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech