Connect with us

Życie

„Mamo, jak ty potrzebujesz pomocy, to wszystko w porządku. Ale kiedy ja proszę o przysługę, to ciebie to nie interesuje” – powiedziała rozżalona Marta

Marta już od dawna jest mężatką, ma dwoje dzieci i własny dom. Nigdy nie prosiła matki o pomoc ani żadną przysługę, bo ona i tak by odmówiła. Rozwiązywała wszystkie problemy sama, bo jej matki nigdy nie interesowało ani życie Marty, ani jej dobro. Dziewczyna zdała sobie z tego sprawę już jako nastolatka, kiedy to matka po rozwodzie zaczęła na nowo układać swoje życie i wysłała ją do babci na wieś. Nie ma żalu, może dzięki temu stała się taka niezależna i uparta.

Ale wiek robi swoje – mama Marty od dawna nie jest już młoda i potrzebuje wsparcia, i finansowego, i fizycznego. A Marta pomaga – kupuje jedzenie, jeżeli może, to opłaca rachunki, odwiedza matkę. Może niezbyt często, ale ma pracę i dzieci.

Do tego matka ostatnio zrobiła się wręcz bezczelna. Notorycznie dzwoni do córki i domaga się ryb, mięsa i owoców, zwłaszcza poza sezonem. Wszystko byłoby w porządku, Marta nie żałuje przecież matce, ale nie zarabia kokosów. Pomaga na tyle, na ile może. I nie wypomina matce, że ta zostawiała ją z powodu różnych mężczyzn.

Ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy, było żądanie wykonania remontu w mieszkaniu matki. Marta próbowała kobiecie cokolwiek wytłumaczyć, ale ona nie chciała słuchać – rób i koniec. Córka nie zgodziła się, a wtedy matka przestała dzwonić, nie wpuszczała jej do domu i kompletnie ją ignorowała.

Mimo tego, że wcześniej kilka razy córka prosiła ją, żeby zaopiekowała się wnukami, ale babcia odmówiła.

Marta jest już zmęczona wybrykami matki i postanowiła zająć się własną rodziną. Matka nie zginie, ma całkiem przyzwoitą emeryturę, jak na nią samą.

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending