Kto powinien siedzieć z przodu?

Mam najlepszego przyjaciela Witka, z którym przyjaźnimy się od kilkunastu lat. Sięgając pamięcią, zawsze wychodziliśmy razem, wspólnie szukaliśmy przygód i zawsze mogliśmy na siebie liczyć.

Nie mam przed Witkiem żadnych tajemnic, był świadkiem wszystkich najważniejszych wydarzeń w moim życiu. Wspierał mnie, gdy zdałem na prawo jazdy lub gdy kupiłem własny samochód. Mam wrażenie, że cieszył się bardziej niż ja. Uważam, że każdy facet oprócz przyjaciela powinien mieć także dziewczynę.

Pewnego dnia umówiliśmy się na przejażdżkę. Przywitaliśmy się i oznajmiłem Witkowi, że mam dziewczynę i wszyscy wspólnie pojedziemy moim autem. Pogratulował mi, a gdy chciał wsiąść do samochodu zobaczył, że przednie siedzenie jest zajęte- siedziała na nim Ewa. Zdziwił się, że dziewczyna zajęła miejsce, na którym to on zawsze siedział. Doszło między nami do wymiany zdań, zarzucił mi, że jestem podrywaczem. Powiedział, że znam tę dziewczynę od tygodnia a jego od kilkunastu lat. Najwyraźniej był zazdrosny i zły, że musiał siedzieć na tylnym siedzeniu. Powiedziałem mu, żeby się uspokoił i nie denerwował się, ponieważ jego reputacja nie ucierpi od podróżowania na tylnym siedzeniu.

Witek nie dawał za wygraną. Stwierdził, że musi siedzieć z przodu obok kierowcy, a dziewczyna wcale nie musi z nami jechać.

Uważam, że nie ma znaczenia, kto gdzie będzie siedział z przodu-moja dziewczyna czy przyjaciel, jednak Witek miał inne zdanie.