Ciekawostki
Kiedy przyszła do pracy w naszym dziale, od razu zaczęła ustalać własne zasady
Szczerze mówiąc, na początku nie lubiłam Edyty. Kiedy przyszła do pracy w naszym dziale, od razu zaczęła ustalać własne zasady. Ale tu u was ciemno… Musieliśmy wymienić rolety. Potem Edycie udało się „wydębić” pieniądze od kierownictwa i odmalowała ściany. Potem kupiła nowe doniczki, a stare wyrzuciła do kosza. Wśród nich, nawiasem mówiąc, były te, które sama przyniosłam z domu.
Ale najważniejszą rzeczą, która jakoś ratowała Edytę, była jej wesołość. Nawet w deszczowy dzień, kiedy wszyscy byli źli i smutni, ona była szczęśliwa i radosna. Nie rozumiała, jak możemy się nie cieszyć z tak cudownego deszczu.
Ale był jeszcze jeden powód, przez który nie lubiłyśmy Edyty – wyglądała znacznie lepiej niż my wszystkie. Często mówiła, że po pracy chodzi na siłownię, a rano biega. Oczywiście to miało dobry wpływ na jej sylwetkę. Kiedy my zajadałyśmy ciasteczka do kawy, ona jadła sałatkę z buraków.
Ja, która zawsze próbowałam schudnąć, otwarcie zazdrościłam Edycie, której wszystko się udawało. Ubierała się stylowo, miała świetne poczucie humoru i twarz anioła. Oczywiście wszystkie kobiety w naszym dziale patrzyły na Edytę jak na potencjalną konkurentkę w walce o uwagę mężczyzn, mimo że była mężatką.
A mnie bardzo podobał się Rafał. Tylko, że on nie zwracał na mnie uwagi. Cały czas kręcił się koło Edyty. Oczywiście dziewczyna odrzucała wszelkie zaloty, ale mnie strasznie irytowało, że obiekt mojej sympatii jest wobec mnie obojętny.
Kiedyś Edyta do mnie podeszła. Nie byłyśmy przyjaciółkami, więc to, o co mnie zapytała, było prawdziwym szokiem.
– Podoba ci się Rafał? – zapytała.
– Co? – nie byłam gotowa na tak szczerą rozmowę.
– Daj spokój, – Edyta usiadła obok mnie. – Od razu to zauważyłam. Wydaje mi się, że ty też nie jesteś mu obojętna. Dam ci tylko jedną radę – Rafał lubi kobiety, które rozmawiają z nim otwarcie i swobodnie. A ty, – przeszła na szept, – przez to, że czujesz do niego sympatię, starasz się tego nie okazywać i często jesteś dla niego zimna, a nawet niegrzeczna. Niepotrzebnie…
Na początku tak naprawdę nie słuchałam rad Edyty – dlaczego niby miałaby mi pomóc? Ale potem postanowiłam to sprawdzić.
Zaczęłam się śmiać z żartów Rafała, a on z kolei zaczął częściej żartować. Czasami siadaliśmy i rozmawialiśmy o naszych gustach muzycznych i filmowych. Okazało się, że łączy nas o wiele więcej niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
A potem, po sylwestrowej imprezie firmowej, Rafał zaprosił mnie na spacer. Chodziliśmy tak przez całą noc, pomimo mrozu i padającego śniegu. Wtedy zaprosił mnie na randkę.
– Zwracałem uwagę na Edytę, żebyś była zazdrosna, – powiedział Rafał, trzymając mnie za rękę.
– A ja myślałam, że jestem ci obojętna…
– Już nigdy w życiu nie będziesz mi obojętna.
A w czerwcu były moje urodziny. Rafał przyszedł z dużym bukietem kwiatów i pierścionkiem. Tak, oświadczył mi się, a ja oczywiście się zgodziłam.
Jesienią mieliśmy wesele. Najbardziej zadowolona była Edyta, która jak nikt inny przyłożyła do tego rękę. Została zaproszona na wesele jako najlepsza przyjaciółka. Teraz Rafał i ja przyjaźnimy się z nią i jej mężem. Aż głupio pomyśleć, że tak bardzo mnie denerwowała.
Czasami nie należy oceniać kogoś tylko na podstawie pierwszego wrażenia.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech