Historie
Jak trzy kobiety postanowiły zemścić się na Szymonie

Po wyjątkowo ciężkim dniu w pracy Pola wracała do domu z tylko jedną myślą w głowie – żeby jak najszybciej pójść do łazienki, zanurzyć się w wannie pełnej piany, z lampką białego wina. Dziewczyna nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Na szczęście jej męża nie było w domu, chociaż dzisiaj będzie sama. Pola domyśliła się, że Szymon pojechał do swojej matki na wieś. Potrzebna jej była pomoc w ogrodzie. Nagle zadzwonił telefon, to była najlepsza przyjaciółka Poli, Gośka:
– Cześć, kochana. Co robisz? Nie przeszkadzam ci?
– Cześć, nie, właśnie wyszłam z łazienki. Czy coś się stało?
– Przypomnij mi, ile lat jesteście razem?
– Z Szymonem?
– A masz drugiego męża?
– Ha, ha! Nie, co ty. Jesteśmy małżeństwem od pięciu lat. Dlaczego pytasz?
– Czy nie zauważyłaś przypadkiem, żeby ostatnio dziwnie się zachowywał?
– Hmm, rzeczywiście, tak… Jakoś nie przywiązywałam do tego wagi, ale teraz, po twoim pytaniu, zdałam sobie sprawę, że chyba faktycznie z czymś mnie oszukuje.
– Nie chyba, tylko na pewno.
– A skąd jesteś taka pewna?
– No, bo chodzi o to, że on cię zdradza.
– A to ciekawe, z kim?
– Ze mną.
– A to ci nowość!
– Pola, przyjaźnimy się przecież od dawna, jesteśmy jak siostry. Nie chciałabym zepsuć tej przyjaźni przez mężczyznę.
– Tak, zgadzam się. I co z tym zrobimy?
– Musimy się dokładnie zastanowić. Nie wie, z jakimi kobietami ma do czynienia. Spotkajmy się jutro po południu w kawiarni „Retro”, pogadamy.
– Dobrze, nie ma sprawy.
Przyjaciółki bardzo się ucieszyły ze spotkania i usiadły przy swoim ulubionym stoliku przy oknie. Jak zawsze zamówiły koktajl i ciasto:
– Szymon powiedział mi wczoraj, że będzie jechał do swojej matki na wieś. Domyślam się, że był u ciebie, tak?
– Tak, wszystko się zgadza. Zadzwoniłam do ciebie, jak poszedł do sklepu po coś do jedzenia.
– Od dawna się spotykacie?
– Jakieś osiem miesięcy.
– Dlaczego zdecydowałaś się z nim umawiać, skoro wiesz, że jest moim mężem?
– Chciałam go sprawdzić. Oczywiście, wiedziałam, że to twój mąż, ale zastanawiałam się, czy poradzi sobie z dwiema kobietami. Poza tym to on wybrał skok w bok i to, żeby ukrywać przed tobą ten romans.
– Rozsądnie mówisz, – uśmiechnęła się Pola – proponuję, żebyśmy wyciągnęły od niego trochę kasy. Zobaczmy, ile jeszcze da radę.
W tej chwili do ich stolika podeszła kelnerka:
– Przepraszam, usłyszałam waszą rozmowę i znajome imię.
– Naprawdę? – zaczęła domyślać się Pola.
– Tak, ja też znam Szymona, mamy syna.
– No, to niezła akcja – skomentowała Gośka. – Jesteś z nami?
– W jakim sensie?
– Obmyślamy plan, jak dać temu głupkowi nauczkę. Ja jestem jego żoną, a ona moją najlepszą przyjaciółką, z którą Szymon też mnie zdradza.
– Mam na imię Mirka. Od czego zaczniemy? – kelnerka przysiadła się do dziewczyn i zaczęła uważnie słuchać.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, damskie trio postanowiło całkowicie zrujnować portfel Szymka. Biedak już w pierwszym tygodniu był tak zmęczony, że naprawdę zaczął myśleć o wyjeździe do swojej matki na wieś.
A co dokładnie się wydarzyło?
Jako pierwsza zaczęła jego żona, Pola:
– Kochanie, dawno nie byłam w spa. Dasz mi pieniądze?
– Ile, skarbie?
– 1 500.
– A.. Dlaczego tak dużo?
– Pójdę z koleżankami.
Potem, gdy Szymon spędzał noc u Gośki, ona też wyciągnęła od niego niezłą sumkę:
– Kochanie, skończyły mi się perfumy i prawie już nie mam żadnych kosmetyków.
– No i?
– No, jak to? Potrzebuję na to wszystko pieniędzy.
– No dobrze, ile?
– No, tak ze trzy tysiące.
Następna w kolejce była Mirka. Ona mogła wytoczyć cięższą artylerię, bo przecież ma syna:
– Szymuś, synek niedługo pójdzie do szkoły. Trzeba mu kupić biurko, tornister, ubranie do szkoły i całą wyprawkę.
– Tak, oczywiście. Ile potrzebujesz?
– No, tak z 7 000.
Mężczyzna tylko w milczeniu przewrócił oczami i spojrzał na Mirkę ze zdziwieniem.
– No co? Chciałby jeszcze nowy telefon, chyba mu nie odmówisz.
I tak to trwało, dopóki Szymon jednak nie wytrzymał, a raczej dopóki nie zaczęło mu brakować pieniędzy, a jego ukochane kobiety domagały się coraz więcej.
Pewnego dnia, gdy wracał do domu, do żony, koło hotelu Szymon zauważył trzy znajome postacie. To była Pola, Gośka i Mirka. Kiedy je mijał, nawet nie zwróciły na niego uwagi. Trio omawiało swój wspólny wyjazd za granicę w niedalekiej przyszłości.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki