Connect with us

Historie

Dziwne zdarzenie w samolocie

Pewnego razu w samolocie przytrafiła mi się sytuacja, jaka nie zdarzyła się nigdy wcześniej. Zaczęło się tak: moja przyjaciółka Ola i ja poleciałyśmy do Lizbony, stolicy Portugalii, do naszej przyjaciółki Weroniki. Byłyśmy tam jakiś tydzień, miałyśmy zostać jeszcze jeden, ale musiałam wrócić wcześniej ze względu na pracę. Ola została więc u Weroniki, a ja postanowiłam wrócić.

Przez cały tydzień zwiedzałyśmy, odpoczywałyśmy, pływałyśmy w zatoce, a nawet w oceanie. To była moja pierwsza tak długa i udana podróż i było mi przykro, że skończyła się tydzień wcześniej niż powinna. Jednak kupiłam sporo pamiątek: magnesy, sztućce i, co najważniejsze, porto. Dziewczyny odwiozły mnie na lotnisko i ruszyłam do odprawy.

Do Warszawy leciało dużo ludzi. Chyba wszyscy uznali, że Portugalia to wspaniały kierunek na wakacje. Pasażerowie ciągnęli za sobą bagaże, wszyscy oczekiwali powrotu do domu. Lot miał trwać około 3 godzin i już zaczynałam tęsknić, wiedziałam na pewno, że kiedyś tu wrócę.

Mimo, że przy odprawie było dużo osób, samolot nie był całkiem pełny. Oczywiście chciałam usiąść przy oknie, ale ponieważ kupowałam bilety w pośpiechu, wszystkie najlepsze miejsca były już zajęte. A kto nie lubi patrzeć na chmury?

Obok mnie usiadł miły pan około 60 lat i uprzejmie się ze mną przywitał. Siedzieliśmy obok siebie, ale nie rozmawialiśmy o niczym. Kiedy podawano jedzenie, jadłam mało, bo przy upale ​​tracę apetyt, a wszystko, czego pragnę, to ogromne ilości zimnej wody z lodem.

Kiedy odłożyłam na bok niedojedzoną porcję, mężczyzna dotknął mojego ramienia i zapytał: „Przepraszam, nie będzie pani już jadła?”, na co odpowiedziałam, że nie. Wtedy zapytał, czy może dokończyć. Byłam bardzo zaskoczona, ponieważ nigdy wcześniej coś takiego mi się nie zdarzyło. Co prawda nie latam często, ale nigdy nie słyszałam takich historii.

Oczywiście nie odmówiłam, bo rzeczywiście nie zamierzałam już jeść. No i przywiozłam ze sobą do domu taką historię z Portugalii.

Czy coś podobnego wam się kiedyś przydarzyło?

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie8 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci8 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie8 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki8 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie8 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje8 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki8 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending