Ciekawostki
Do elitarnego klubu „nazjeżdżała się” wioska
Siedzę w moim mercedesie i cieszę się ze swojego życia. Mam fajny samochód, mieszkanie w centrum miasta, dużo pieniędzy, żadnych problemów z dziewczynami, same do mnie ciągną. Ostatnio byłem w klubie, wszystkie dziewczyny idealne, wysokie, szczupłe, w większości blondynki – takie, jak lubię.
Ale nie, jednak nie wszystkie.
Trafiła mi się w tym klubie kelnerka. Od tyłu wyglądała w porządku, normalnie. Ale jak tylko podeszła do mnie bliżej, od razu wszystko było jasne – ze wsi… Koszmar…
Natychmiast zawołałem managera, bo chciałem zapytać, jakim cudem taką dziewczynę dopuścili do gościa VIP. W końcu to jest elitarny klub. Co tu robi dziewczyna z nieumytą głową, brzydkimi paznokciami, ubrana niby tak samo, jak inne kelnerki, ale jakoś jednak wygląda zupełnie inaczej…
Nie umie pracować, jedzenie i napoje podaje byle jak. Ale ostatnią kroplą było to, kiedy się do mnie odezwała.
Boże, jak można klientowi odpowiedzieć: “no”???
Poszła w końcu i nie wiem, czy została zwolniona, czy po prostu odsunięta od obsługi mojego stolika. Ale w ogóle nie mam pojęcia, jakim cudem przyjęli ją tam do pracy.
Siedziałem sobie i myślałem, skąd w ogóle się biorą takie dziewczyny, z jakiejś wioski zabitej deskami. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby choćby z kimś takim rozmawiać!
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech