Connect with us

Rodzina

Bardzo chcę pomóc mamie, ale ona oddaje wszystkie pieniądze mojemu bratu, który jej zdaniem ma w życiu pecha

Mój brat dorastał otoczony miłością i troską. Najwyraźniej dostał tego za dużo, ponieważ zamiast dobrego, kochającego syna, rodzice uzyskali odwrotny skutek. Artur wyrastał na egoistę, który ciągle domagał się czegoś od rodziców, a kiedy tego nie dostawał, wpadał w histerię, żeby postawić na swoim.

Teraz Artur ma 33 lata i mieszka w jednopokojowym mieszkaniu, które rodzice dali mu na dwudzieste urodziny. Nie ma stałej pracy, bo wie, że mama zawsze pomoże mu finansowo.

Mój tata zmarł już dawno temu. Mama została sama, żyje tylko z emerytury. Rozumiem, że jest jej trudno, ale nic na to nie mogę poradzić, bo wiem, że wszystkie pieniądze, jakie jej dam, odda Arturowi.

Ostatnio chciałam zadzwonić do mamy, ale nie mogłam się dodzwonić. Jak poparzona wyleciałam z pracy, bo myślałem, że coś jej się stało – nie jest już młoda, więc bardzo się bałam.

Kiedy dotarłam do jej mieszkania, radośnie otworzyła mi drzwi. Na pytanie „Gdzie masz telefon?”, odpowiedziała, że ​się zepsuł. Od razu poszłam do sklepu i kupiłam jej nowy, lepszy, bardziej niezawodny. „Proszę, ten nie powinien się popsuć.”

Następnego dnia mama znowu nie odebrała telefonu. Myślałam, że po prostu jeszcze się nie nauczyła, jak to zrobić, więc wybrałam numer jeszcze raz. Ku mojemu zaskoczeniu, usłyszałam głos brata, a nie mamy. Powiedzieć, że byłam oburzona, to jak nic nie powiedzieć.

Od razu poszłam do mamy i zapytałam, jak to się stało. Odpowiedziała mi po prostu: „Artura nie stać na telefon, a jest młody, bardziej mu jest potrzebny”.

Nie wiem, co mam zrobić z tą sytuacją. Nie zamierzam dawać pieniędzy mojemu bratu, któremu po prostu nie chce się pracować, ale też chcę jakoś pomóc mojej mamie.

Trending