Connect with us

Historie

Znowu pooddychać rodzimym powietrzem

Ela pochodziła z małej wioski. Kiedy poznała Rafała, który przyjechał do babci na wakacje, od razu się sobie spodobali. Tuż po tym, jak oboje skończyli szkołę, Rafał wrócił i zabrał ukochaną Elę do swojego trzypokojowego mieszkania, w którym mieszkał razem z rodzicami. Dziewczynie żal było zostawiać swoją rodzinną wioskę, znajomych, rodziców, ale musiała się przeprowadzić, jeżeli chciała zatrzymać tę miłość.

Ela i Rafał oboje studiowali na uniwersytecie. Teściowie byli bardzo dobrymi ludźmi, polubili swoją synową. Ona też starała się żyć z nimi w zgodzie. Młodej parze urodziło się dwoje dzieci. Kiedy maluchy chodziły jeszcze do przedszkola, dziadkowie zmarli. Tym samym Ela została pełnoprawną gospodynią w mieszkaniu Rafała.

Dzieci dorosły i założyły już własne rodziny. Trochę później Ela i Rafał doczekali się czworga wspaniałych wnucząt. Dla Eli to było najważniejsze w życiu – dbać o relacje rodzinne i o siebie nawzajem. Rafał wspierał ją we wszystkim. Odkąd zamieszkała w mieście, Ela tylko kilka razy była w swojej rodzinnej wsi. Nie wystarczało czasu na wszystko: na pracę, małe dzieci, obowiązki domowe.

Kiedy Rafał zachorował i zmarł, Ela zaczęła jeszcze bardziej tęsknić za swoją małą ojczyzną. Nic jej się tu nie podobało, w tym hałaśliwym i gwarnym mieście. Kiedy powiedziała dzieciom, że postanowiła wrócić do małego domku na wsi, nie były zachwycone tym pomysłem. Przekonywały, że będzie im niewygodnie i trudno tak daleko do niej jeździć, że rzadziej będzie widywała wnuki. Ale Eli nic nie mogło zniechęcić:

– Dzieci, nie przekonujcie mnie ani nie zatrzymujcie. Bez waszego ojca nie mam tu już nic do roboty. Jesteście dorośli, a ja chcę na starość odetchnąć pełną piersią, moim rodzimym powietrzem…

Trending