Connect with us

Dzieci

„Znaleźli mnie. Moi rodzice,” – pomyślałam i rozpłakałam się ze szczęścia.

– Moja mama po mnie przyjdzie, zobaczycie! – krzyknęłam do dzieci, które mnie obrażały.

– Nie przyjdzie, nie masz rodziców, jesteś taką samą sierotą, jak my, – odkrzyknęły dzieci.

Wiedziałam, że mają rację. Ale tak bardzo pragnęłam, żeby mój tata albo mama przyszli i ochronili mnie przed drwinami innych dzieci. Dopiero teraz, jako dorosła osoba, rozumiem, że te dzieci były tak samo nieszczęśliwe jak ja. A może nawet bardziej. Z niektórych rodzice zrezygnowali sami, nie byli zadowoleni, że urodziło im się dziecko. Kogoś innego odebrały służby społeczne, bo rodzice znęcali się nad dzieckiem. Kogoś po prostu wyrzucili na ulicę, jak ślepego kociaka, z którym jest więcej kłopotów niż radości.

Ze mną to była zupełnie inna historia. Moi rodzice mnie kochali. Byli bardzo szczęśliwi, kiedy się urodziłam (przynajmniej chcę w to wierzyć). Ale tragiczny wypadek odebrał im życie. Ja cudem przeżyłam, ale nogi… nie mogę chodzić, muszę używać kul.

Dzieci w domu dziecka nie są zbyt tolerancyjne. Byłam prześladowana z powodu moich kul i krzywych nóg. Jako dziecko bardzo boleśnie przeżywałam te kpiny. Nieustannie odgrażałam się rodzicami, którzy w końcu przyjdą i ukarzą moich wrogów. Ale w miarę tego, jak dorastałam, przestałam zwracać uwagę na ich słowa. Rozumiałam, że te dzieci nie są winne swojego okrucieństwa. Po prostu tylko takie zachowanie widzieli w swoim życiu. Nie ma sensu oczekiwać współczucia od osób, które nie wiedzą, co to jest.

Ale gdzieś w głębi duszy wierzyłam, że moi rodzice żyją. Może przeżyli wypadek i teraz mnie szukają? Och, gdybym tylko mogła jakoś im pomóc w poszukiwaniach!

Oczywiście wiedziałam, że to tylko moja wyobraźnia i że taki rozwój zdarzeń jest mało prawdopodobny. Ale co mi innego pozostało? Tylko marzyć i mieć nadzieję.

Wiedziałam, że żadna rodzina mnie do siebie nie przyjmie, bo jestem niepełnosprawna. Widziałam małżeństwa, przychodzące i oglądające dzieci, jakby to była wystawa w sklepie. A potem pytali pielęgniarkę o stan zdrowia dziecka, które przypadło im do serca. Zwykle, jeżeli pielęgniarka szeptała im do ucha coś nieprzyjemnego, na przykład, że rodzice dziecka byli narkomanami, albo że dziecko co roku przechodzi zapalenie płuc, para patrzyła na siebie i starała się jak najszybciej sobie pójść.

No i gdzie ja bym miała iść z moimi kulami? Na co komu chore dziecko?

Ale pewnego dnia, kiedy miałam czternaście lat, do naszego domu przyszło małżeństwo. Byli dość młodzi, w przeciwieństwie do par w takim wieku, że straciły już nadzieję na własne dziecko. Przyglądali mi się.

– Ona, – powiedziała kobieta do mężczyzny i uśmiechnęła się do mnie.

Po kilku tygodniach ta para zabrała mnie na weekend do swojego pięknego domu.

– To będzie twój pokój, – powiedział mężczyzna, którego później będę nazywała tatą. – Podoba ci się?

– Bardzo… – tylko tyle mogłam powiedzieć, przepełniały mnie emocje.

W kolejnym miesiącu, kiedy wszystkie dokumenty były już gotowe, ta para oficjalnie została moim ojcem i matką.

Tego dnia, kiedy po raz pierwszy przekroczyłam próg ich domu jako prawdziwa córka, poczułam to, o czym marzyłam przez całe życie. Wiedziałam, że ten dzień nadejdzie! Wiedziałam, że zabiorą mnie do domu!

„Znaleźli mnie. Moi rodzice,” – pomyślałam i rozpłakałam się ze szczęścia.

Teraz jestem dorosłą kobietą. Dzięki tym ludziom, którzy zostali moimi prawdziwymi rodzicami, mam wszystko, a nawet więcej – mogę poruszać się bez kul! Za każdym razem, gdy przechodzę obok domu dziecka, w którym kiedyś mieszkałam, zachodzę tam, żeby podzielić się z jego podopiecznymi miłością, której mi samej tak bardzo brakowało. Życzę im wszystkim jak najlepiej!

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

17 − jeden =

Historie9 godzin ago

Wtedy zdałam sobie sprawę, jak dużo pracuję: mam na głowie troje dzieci, dwoje staruszków, krowę, kury, gęsi, ogród, dom i wiecznie z czegoś niezadowolonego męża. „Ale przynajmniej nie jestem sama,” – uspokoiłam się.

Rodzina11 godzin ago

Mój ojciec ma jeszcze inną rodzinę. Z poczucia winy wobec córki z pierwszego małżeństwa kupił jej mieszkanie. Uważa, że ​​już i tak jest jej ciężko bez ojca. Kiedy zapytałam, czy mi też da mieszkanie, odpowiedział, że ja już mam wszystkie warunki do dobrego życia. Ale ja uważam, że to niesprawiedliwe.

Ciekawostki11 godzin ago

Ale gdy tylko wprowadziliśmy się do domu, który zostawiła nam w spadku ciotka, rodzice męża zaczęli się intensywnie interesować naszym życiem

Ciekawostki11 godzin ago

Omówiliśmy styl, w jakim chcemy mieć wesele, liczbę gości, miejsce, cel naszej podróży poślubnej, wybraliśmy nawet hotel, ale jeden szczegół wszystko zepsuł.

Historie11 godzin ago

Mojej żonie przypadł w spadku stary dom po jej rodzicach.

Ciekawostki11 godzin ago

„Mamo, – mówi córka, – wiesz, że ja nie potrzebuję tych ziemniaków, kupię sobie w mieście”.

Historie11 godzin ago

W trzecim tygodniu znajomości Ilona opowiedziała o swojej chorej mamie, która potrzebuje pilnej operacji. Dziewczyna poprosiła mnie, żebym pożyczył jej tysiąc złotych, a ja bez wahania jej pomogłem. Już wieczorem Ilona nie odbierała moich telefonów i zablokowała mnie na wszystkich portalach społecznościowych.

Życie11 godzin ago

Po rozwodzie moja kuzynka przez jakiś czas mieszkała z rodzicami. Mąż zostawił ją samą z dwuletnim dzieckiem, więc Adzie i jej córeczce pomagali rodzice. Później dziewczyna postanowiła wyjechać za granicę do pracy, a córkę zostawiła z dziadkami. Na początku Ada co wieczór dzwoniła do domu, a potem zaczęła się odzywać coraz rzadziej, tłumacząc, że ma dużo pracy. Ale później dowiedziałam się, że moja kuzynka właśnie układa sobie za granicą życie na nowo.

Rodzina1 tydzień ago

Jak rozwiodłem się z żoną

Historie1 tydzień ago

„Mówiła, że ​​z jej teściowej jest okropna gospodyni – wszędzie kurz i pajęczyny!” – powiedziała nasza wspólna znajoma

Ciekawostki1 tydzień ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki1 tydzień ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Życie1 tydzień ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Relacje1 tydzień ago

Kiedy teściowa zmarła, teść zaczął manipulować moją żoną, tak, że niby teraz to jest jej obowiązek, żeby się nim opiekować

Trending