Dzieci
Znalezisko, za które podziękowano.

Moja wnuczka jest dla mnie prawdziwą radością i dumą. Pamiętam, jak moja córka nie mogła zajść w ciążę przez długi czas. Udała się z mężem do różnych lekarzy, nawet do uzdrowiciela, ale on okazał się oszustem. Anna i ja, tak nazywa się moja żona i babcia naszej wnuczki, chcieliśmy pomóc córce. Sami od dawna chcieliśmy zostać dziadkami.
Pracowałem w szpitalu, teraz jestem na emeryturze. Byłem lekarzem anestezjologiem. Miałem wielu znajomych lekarzy. Mój kolega ginekolog znalazł kontakty bardzo znanej kliniki w Chinach, która zajmuje się właśnie zdrowiem reprodukcyjnym. Dałem te kontakty mojej córce i zdecydowali, że nadszedł czas, aby pojechać do Chin. Nie myliliśmy się, klinika w Chinach i lekarze pomogli mojej córce zajść w ciążę. Czekaliśmy bardzo długo na ten moment i wreszcie nasza praca pokazała wynik. Urodziła nam się wnuczka. Postanowiliśmy nazwać ją Ewa. Nie wiem dlaczego, ale wszyscy uwielbialiśmy to imię.
Ewa dorastała jako bardzo piękna i uprzejma dziewczynka. Anna i ja możemy powiedzieć, że ją wychowaliśmy. Mieszkaliśmy razem. Mamy tylko jedno dziecko z Anną, dlatego zawsze chcieliśmy, aby mieszkała z nami. Żyliśmy dobrze ze szwagrem, nigdy się nie kłóciliśmy, a powiedzenie o dwóch gospodyniach w kuchni nie dotyczyło naszej rodziny. U nas wszystko było spokojne, a jeśli komuś coś nie pasowało, próbowaliśmy to omówić i znaleźć kompromis. Pewnego dnia czekałem na moją wnuczkę Ewę, aż wróci ze szkoły. Zacząłem się już martwić, dlaczego tak długo jej nie ma, ponieważ miała wtedy skrócone lekcje i powinna wcześniej wrócić do domu.
Minęła godzina, dwie, a Ewy nie było. W końcu zobaczyłem, że wraca ze szkoły z dużym koszykiem jabłek. Skąd wzięła te jabłka? Byłem bardzo zaciekawiony. Więc zacząłem pytać wnuczkę. Opowiedziała historię, która przydarzyła się jej w drodze do domu. Okazuje się, że moja Ewa znalazła portfel. Szybko się zorientowała, spojrzała do środka i zobaczyła tam zdjęcie naszej sąsiadki. Okazało się, że był to portfel Pani Kasi, która mieszka w pobliżu. Za znalezienie portfela Kasia postanowiła podziękować dziewczynce i dała jej kosz jabłek. Byłem bardzo dumny z mojej wnuczki, nasze lata wychowania z Anną nie poszły na marne.
Opowiedziałem tę historię wszystkim krewnym, byli również bardzo szczęśliwi i chwalili Ewkę.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki