Connect with us

Rodzina

Ze względu na trudną sytuację finansową musieliśmy jednak przeprowadzić się do teściowej.

Wiecie co, przez całe życie się zaklinałam, że nigdy, przenigdy nie będę mieszkała z rodzicami – zwłaszcza po ślubie. Dlatego jak tylko poznaliśmy się z Mikołajem, ogłosiłam mu swoje stanowisko, a on w pełni mnie w tym poparł.

I chociaż nie mieliśmy pieniędzy na własne, to po ślubie postanowiliśmy wynająć mieszkanie. Znalazłam nawet w tym rozwiązaniu wiele zalet – zawsze można wybrać sobie coś, co akurat jest potrzebne. Na przykład dzieci będą potrzebowały osobnego pokoju – wystarczy zmienić mieszkanie na większe. Nie trzeba popadać w ogromne długi i brać kredytu na własne. A my lubiliśmy nie przywiązywać się do jednego miejsca – w planach mieliśmy dużo wyjazdów i przeprowadzek.

Uważaliśmy, że jako 22-latkowie później będziemy mogli pomyśleć o własnym mieszkaniu. Oczywiście, dobrze byłoby dostać je w spadku albo w prezencie od krewnych czy rodziców. Jednak oboje pochodzimy z niezbyt bogatych rodzin, więc nie spodziewaliśmy się aż takiego szczęścia.

W naszym małżeństwie wszystko cudownie się układało – studiowaliśmy i jednocześnie pracowaliśmy, żeby zapłacić czynsz i mieć z czego żyć. Resztę czasu spędzaliśmy na rozrywkach i przyjemnościach. I nie spieszyliśmy się z dziećmi, planowaliśmy nacieszyć się życiem, a o powiększeniu rodziny pomyśleć koło 30.

Właściwie wszystko szło idealnie i zgodnie z naszym planem, ale nagle podniesiono nam czynsz, a my byliśmy na tyle niedoświadczeni, że nie mieliśmy żadnych oszczędności odłożonych na wszelki wypadek. Nasze pensje ledwo wystarczały na opłacenie wszystkich rachunków, więc przez pół miesiąca jedliśmy tylko ryż i makaron.

Doszło do tego, że musiałam poprosić rodziców o pieniądze, ale nie mogli nam ich dać, sami nie mieli. Mama Mikołaja zaoferowała nam swoją pomoc, a dokładnie to, żebyśmy na jakiś wprowadzili się do niej. Mieszka sama, ma dwa pokoje, dlaczego nie mielibyśmy zamieszkać razem?

Poza tym moje stosunki z teściową były dobre, chociaż to może dlatego, że mieszkałyśmy osobno. Ja się do niej nie wtrącałam, ona do mnie też nie, widywałyśmy się od święta i byłyśmy z tego powodu bardzo zadowolone. Trzeba być bardzo naiwnym, żeby myśleć, że wspólne życie też będzie takie szczęśliwe, ale Mikołaj szczerze w to wierzył.

Jeszcze do niedawna nie zgadzałam się na tę propozycję, szukałam innych rozwiązań, ale nic z tego nie wyszło. Musieliśmy jednak przeprowadzić się do teściowej.

Tak jak obiecała, odstąpiła nam jeden pokój, a nam naprawdę zrobiło się lżej pod względem finansowym. Pomyślałam nawet, że to wszystko nie jest aż tak przerażające, jak sobie wyobrażałam i że życie z teściową może być całkiem normalne.

Ale ta sielanka nie trwała długo. Mama Mikołaja uznała, że ​​skoro już u niej mieszkamy, to może nas maksymalnie wykorzystywać. To prawda, nie płaciliśmy czynszu, ale opłacaliśmy rachunki i kupowaliśmy jedzenie. A w weekendy sprzątałam całe mieszkanie, więc można powiedzieć, że jesteśmy bardzo przyzwoitymi lokatorami. Nie miała na co narzekać.

Aż tu teściowa nagle wymyśliła sobie kilka chorób – ma rwę kulszową, ledwo chodzi, a do tego ma arytmię serca. Dlaczego mówię, że wymyśliła? – Bo wcześniej rzadko nawet się przeziębiała, ciągle była aktywna. Nie zdarza się tak, że nagle, jednego dnia dają o sobie znać wszystkie schorzenia.

Czyli w ruch poszły manipulacje i o ile ja w to nie wierzyłam, to Mikołaj, jako dobry syn, całkowicie ufał swojej matce. Szczerze mówiąc, to było bardzo irytujące, bo to ja musiałam zajmować się teściową. Po pracy wracałam do domu, przygotowywałam jedzenie i usługiwałam mamie mojego męża, podczas gdy ona przez cały dzień odpoczywała. Mikołaj nie miał nawet kiedy pomóc – wracał z pracy późnym wieczorem.

W takim trybie przeżyłam 2 miesiące i po prostu padałam z nóg ze zmęczenia. Rozmowa z mężem nie rozwiązała problemu, a na moją sugestię, żebyśmy wreszcie wyprowadzili się od mamy, usłyszałam wyrzuty z powodu jej chorób.

Nie na darmo się mówi, żeby się nigdy nie zaklinać. Wydaje mi się, że właśnie w ten sposób przysporzyłam sobie kłopotów.

Ciekawostki1 dzień ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki3 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Życie3 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Relacje3 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Ciekawostki3 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Ciekawostki1 dzień ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Życie3 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki3 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Relacje3 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Ciekawostki1 dzień ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Trending