Connect with us

Relacje

Zdrada pomogła mu rozpocząć nowe życie

Irena nigdy nie widziała swojego syna tak przygnębionego. On, zawsze taki silny duchem, teraz szlochał jak dziecko, nie wstydząc się swoich łez.

Matka przytuliła dorosłego syna do piersi.

– Tomek, dlaczego tak to przeżywasz? – kobieta nie mogła znaleźć słów. W tym momencie sama też najchętniej by się rozpłakała.

– Mamo, jak ona mogła? Chciałem się z nią ożenić. Mamo, dlaczego tak się stało?

Irena otarła łzy i jeszcze mocniej przytuliła syna.

****

Chwilę wcześniej do Tomka zadzwonił jego najlepszy przyjaciel Janek.

– Wiesz co, Tomek, nie mogę dłużej milczeć. To byłoby wobec ciebie nie w porządku. Nie mogę pozwolić, żeby mój najlepsy przyjaciel poślubił dziewczynę, która go zdradza.

Tomek prawie wypuścił telefon z ręki.

– Zdradza? Z kim?

Na drugim końcu nastąpiła długa pauza.

– Ze mną... przepraszam.

***

Irena płakała razem z synem. Płakała, ponieważ dzieliła jego ból i pamiętała swój własny. Jej mąż, ojciec Tomka, zostawił ich, gdy syn miał zaledwie siedem lat.

– Zdradziłem cię, Irena. Chcę sam ci to wyznać, bo prędzej czy później zaczniesz się domyślać, – jego słowa brzmią w jej uszach tak, jakby usłyszała je wczoraj.

Długo płakała, obwiniała się i w końcu postanowiła wybaczyć mężowi. Klęczał przed nią i obiecywał, że to się nigdy nie powtórzy, że kocha tylko ją i syna. Ale po miesiącu zrobił to samo. I tak samo, jak za pierwszym razem, przyznał się, ale już nie żałował.

– Chyba lepiej odejdę, Irena, – powiedział sucho. – Zasługujesz na coś lepszego niż życie ze mną w ciągłym kłamstwie.

Bez względu na to, jak bardzo Irena próbowała zatrzymać męża, nic z tego nie wyszło. Odszedł do kobiety, z którą ją zdradził. A ona została sama z synem.

Wspominając cały ten ból z przeszłości, Irena jak nikt inny rozumiała, jak bardzo cierpi Tomek. Ale co może mu doradzić? Ona sama nie ma przepisu ani instrukcji, jak postępować w podobnej sytuacji.

– Wiesz co, synu, myślę, że powinieneś pojechać do wujka Stefana. Zmienisz otoczenie, to ci dobrze zrobi, a on może będzie umiał udzielić ci męskiej rady, bo ja tu jestem bezsilna.

***

Wujek Stefan mieszka za miastem, w dużym, luksusowym domu. Jest po pięćdziesiątce, ale nie wygląda na swoje lata – to dzięki temu, że od lat uprawia sport. Jedynie siwe włosy zdradzają jego wiek.

Wujek Stefan żyje szczęśliwie ze swoją piękną żoną i wychowuje czteroletniego syna. Ale droga do szczęścia nie była dla niego łatwa. To jego trzecie małżeństwo. Wujek po raz pierwszy ożenił się w wieku dwudziestu lat. Byli młodzi i kochali się. Spodziewali się dziecka. Ale straszny wypadek odebrał życie jego ciężarnej żonie.

Wtedy Stefan niemal oszalał z żalu. Nie rozmawiał z nikim przez prawie rok, rzucił pracę, wyprowadził się na wieś. Ale minęło kilka lat i udało mu się jakoś pozbierać. Następnie Stefan włożył całą swoją energię w pracę. Otworzył własny biznes i zaczął dobrze zarabiać. Wtedy poznał swoją drugą żonę. Była bardzo delikatna i troskliwa, zwłaszcza kiedy chodziło o pieniądze Stefana. Ale on ją szczerze kochał, więc nigdy jej niczego nie odmawiał.

Ale pewnego dnia, kiedy wrócił do domu wcześniej niż zwykle, zastał żonę z kimś innym. To był dla niego cios. Ledwie doszedł do siebie po śmierci pierwszej żony, a tutaj – zdrada drugiej. Tak zakończyło się kolejne z jego małżeństw. Wtedy poniósł również straty finansowe, ponieważ jego była żona pozwała męża o część jego majątku.

No i tak sobie żył wujek Stefan, dobity nieszczęściem. „Nie ożenię się ponownie, bo coś nie mam szczęścia,” – mówił krewnym. Ale los postanowił inaczej i pięć lat temu wujek Stefan poznał Mariannę. Była jeszcze bardzo młoda i zakochała się w nim po uszy. Ale Stefan, nauczony gorzkim doświadczeniem, na początku nie powiedział ukochanej, że jest zamożnym człowiekiem. Przywiózł ją najpierw do starego domu na wsi, gdzie kiedyś mieszkał i powiedział, że jest leśniczym. Kiedy zobaczył, że dziewczyna się tego nie przestraszyłą i że naprawdę go kocha, powiedział jej prawdę o sobie i zaproponował małżeństwo.

***

– Tak to jest, Tomek, w życiu. Dopiero przy trzeciej próbie mi się udało, – wujek Stefan zarzucił wędkę i spojrzał na swojego siostrzeńca. – Ale jedno ci powiem: powinieneś podziękować losowi, że dowiedziałeś się wszystkiego o swojej narzeczonej przed ślubem. Tak, teraz to boli, ale uwierz, rozwód i podział majątku też nie są przyjemne. Dlatego teraz musisz wziąć się w garść, zebrać całą energię i wykorzystywać ją na swoją korzyść. Załóż swój biznes, masz pieniądze (te, które dałem ci z okazji ślubu), a ja pomogę ci z resztą.

***

Wesele zorganizowali dokładnie rok później. Tomek, młody biznesmen, i Ola, urocza dziewczyna, którą poznał na forum biznesowym. Podchodząc do ołtarza, Tomek spojrzał na szczęśliwych krewnych i gości, wśród których był wujek Stefan z żoną i synem.

– Dziękuję, – szepnął bezgłośnie Tomek.

Wujek skinął głową, że zrozumiał.

Trending