Historie
Zamówiłam jedzenie z dostawą, kurier przywiózł zamówienie po półtorej godziny, a miał być po pół, i jeszcze nie miał wydać reszty

Mam trzydzieści lat, nie mam męża ani dzieci. Żyję dla siebie i cieszę się życiem. Pracuję sześć dni w tygodniu. W mój jedyny wolny dzień postanowiłam zostać w domu i zamówić coś do jedzenia, bo nie chciało mi się gotować… Wybrałam dostawę przez Glovo. Otrzymałam informację, że zamówienie dotrze za pół godziny, no cóż, w dużym mieście to nie tak długo, ale minęła godzina, a mojego jedzenia nadal nie było.
Jednak półtorej godziny później dostawca zadzwonił do mnie i bardzo bezczelnym tonem powiedział, że powinnam otworzyć mu drzwi, bo nie podałam kodu do domofonu. Byłam pod dużym wrażeniem. Jeszcze bardziej zaskakujące było to, że moje zamówienie kosztowało 45 zł. z dostawą, a kiedy wręczyłam dostawcy banknot 50 zł., mężczyzna zaczął mówić, że nie ma wydać 5 zł., a przy sobie ma tylko 3 zł. Szczerze mówiąc, chciałam mu rzucić w twarz i tym jedzeniem, i pieniędzmi, ale się powstrzymałam. Na moje „dziękuję!”, odpowiedział: „za dziękuję nic się nie kupuje!”. To w ogóle nie było śmieszne.
Natychmiast napisałam na Glovo złą opinię. Otrzymałam zwrot pieniędzy i obietnicę, że dostawca dostanie karę pieniężną. Uważam, że każdy powinien dobrze wykonywać swoją pracę! Nie tak, jak ten mężczyzna. A punktualność wszystkich obowiązuje!

-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech