Connect with us

Życie

Zafarbowałam włosy na czerwono i podróżuję po świecie, ponieważ w wieku 41 lat życie dopiero się zaczyna.

Zaszłam w ciążę w wieku 16 lat. Nie powiem, że to była prawdziwa miłość, raczej młodzieńcze zauroczenie, które przyniosło owoc. Chłopak mnie zostawił i zostałam sama z dzieckiem. Rodzice nie byli zadowoleni z takiego przebiegu wydarzeń, więc jedyne co mi zostało to samej zadbać o siebie i dziecko.

Najpierw próbowałam mieszkać z rodzicami w tym samym domu, ale kiedy dziecko miało 1,5 roku, zdałam sobie sprawę, że nie mogę dłużej z nimi mieszkać. Aby uzyskać jakieś wykształcenie, poszłam na studia, na wydział korespondencyjny i przeniosłam się do akademika, gdzie przydzielono mi pokój typu rodzinnego. Równolegle zaczęłam pracować w sklepie spożywczym i kwiaciarni, a dziecko oddałam do żłobka.

Niestety, nigdy nie spotkałam porządnego mężczyzny, więc sama wychowałam syna. Teraz ma już 25 lat. To dorosły i przystojny facet. Niedawno ożenił się z piękną dziewczyną, a ja, ta, która nie doświadczyła radości życia, w końcu mogłam poświęcić cały czas sobie.

Ze względu na ciągłe oszczędności, aby kupić wszystko, co niezbędne dla mojego syna, nigdy nie podróżowałam, nie kupowałam drogich rzeczy, nawet nie odwiedzałam kosmetyczki, więc teraz pozwalam sobie na wszystko, nawet zafarbowałam włosy na czerwono.

Teraz moja synowa nie może zrozumieć mojego zachowania, skarży się wszystkim, że teściowa ma problemy umysłowe, a ja uważam, że życie zaczyna się dopiero po 40stce.

Trending