Connect with us

Rodzina

Wypadek znów zbliżył moich rodziców.

Spotkałam dobrego mężczyznę na mojej drodze. Poznaliśmy się jak miałam osiemnaście lat, a on siedemnaście. Paweł był jeszcze w szkole, a ja byłam na pierwszym roku prawa. Poznała nas moja najlepsza przyjaciółka Maria. Po pierwszej randce zaczęliśmy się spotykać. Paweł był bardzo dobrze wychowany, kulturalny, ciągle prawił mi komplementy i dawał prezenty.

Cieszyłam się, że go poznałam i jednocześnie wiedziałam, że się w nim zakochuję. Studiowałam i wracałam do domu, gdyż uniwersytet był w innym mieście. Zaraz po przyjeździe biegłam na spotkanie z Pawłem. Ciągle byliśmy razem. Pół roku później zaszłam w ciążę. Trudno mi było w to uwierzyć, ale tak się stało. Kiedy moja matka się o tym dowiedziała, była przeciwna narodzinom dziecka. Powiedziała, że muszę się jeszcze uczyć. Nalegała, żebym usunęła ciążę. Moi rodzice rozstali się, gdy byłam jeszcze w szkole. Mama długo nie miała wsparcia taty. Kazała mi nie mówić ojcu o ciąży.

Byłam bardzo urażona. Paweł mówił, żebym zachowała ciążę i że będziemy wspólnie wychowywać naszego syna lub córkę. Ojciec, któremu wszystko powiedziałam, również mnie wspierał i sugerował, abym urodziła dziecko. W końcu przynajmniej jedna osoba mnie wsparła. Utrzymałam ciążę. Moja matka pogodziła się z tym, że tak wcześnie wychodzę za mąż i że mój mąż jest tak młody.

Zawsze marzyłam o pięknej sukni ślubnej, o gościach i dużej restauracji. Moi rodzice i teściowie zgodzili się, abyśmy urządzili ślub i przyjęcie weselne i zapłacili za wszystko. Moja mama i tata nie byli razem, ale oboje byli zaangażowani w organizację uroczystości. Wszystkie szczegóły uzgadniali ze mną. Paweł i jego rodzice zajmowali się wszystkimi innymi sprawami. Przygotowania do ślubu nie trwały długo, nie chcieliśmy zbytnio zwlekać, ponieważ mój brzuch rósł każdego dnia. Nie chciałam, żeby w sukni ślubnej było widać, że jestem w ciąży, chociaż wszyscy o tym wiedzieli. Pozostały ostatnie załatwienia. Moja mama i ja wybrałyśmy fotografa. Tata zamówił muzyków. I oto nadszedł ten najszczęśliwszy dzień w moim życiu.

Mama była trochę przeciwna, że ojciec był na weselu, ponieważ nie mieszkali razem. Taniec rodziców i błogosławieństwo mieli robić razem. Namówiłam ją, żeby się nie martwiła, mówiąc, że wszystko to robi tylko dla siebie i dla mnie. Nie mogłam nie zaprosić mojego ojca, który pomógł mi we wszystkim. Nie kłóciłam się z nim i bardzo go kochałam. Ślub się odbył. Przyszli wszyscy goście, których zaprosiliśmy, a rodzice w pełni odegrali swoją rolę. Mój dziadek przygotował dla mnie bardzo ładne życzenia, aż się rozpłakałam. Nawet nie spodziewałam się, że ślub będzie taki udany.

Paweł i ja postanowiliśmy wynająć sobie mieszkanie i żyć tylko we dwoje. Pieniądze na początku dawali nam rodzice. Kiedy mąż skończył osiemnaście lat, znalazł pracę. Urodziłam piękną córkę. Dostała imię Ola. Jakoś bardzo podobało nam się to imię. Jedyne, co mnie ciągle niepokoiło, to zdrowie mojej matki. Bardzo często chorowała.

Mój starszy brat wyjechał na studia za granicę. Ja też się przeprowadziłam, więc została sama. Po rozwodzie z ojcem nie miała nikogo. Pewnego dnia przyszłam ją odwiedzić. Leżała na podłodze. Szybko zaczęłam ją cucić i wezwałam karetkę. Okazało się, że trzeba było wykonać operację. Była poważna i niebezpieczna. Lekarz powiedział, że przy takim zabiegu może wystąpić znaczna utrata krwi. Nie miałam innego wyjścia i się zgodziłam.

Moja matka była operowana, modliłam się bardzo mocno, ale niestety słowa lekarza się spełniły. Najbliższa mi osoba straciła bardzo dużo krwi i natychmiast potrzebowała dawcy. Nie mogłam znaleźć nikogo, dopóki nie przypomniałam sobie, że mój ojciec ma taką samą grupę. Zadzwoniłam do niego. Przyjechał. Okazało się, że w rzeczywistości uratował mamie życie. Teraz mamy się dobrze, moi rodzice po tym wydarzeniu znów zaczęli żyć razem. Teraz rozpieszczają wnuczkę. Czasami kłopoty mogą zbliżyć ludzi do siebie. Cieszę się, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną.

Trending