Historie
Właścicielka dba o reputację sklepu, ale tym razem nie udało się uniknąć awantury
Pracuję w sklepie odzieżowym. Kupują u nas raczej zamożni ludzie. Mamy wielu stałych klientów. Właścicielka sklepu, pani Kasia, bardzo dba o reputację, dlatego starannie dobiera personel. Jest wymagająca zarówno co do naszej pracy, jak i do wyglądu. I bez względu na to, jak bardzo z koleżankami się staramy, wciąż i tak słyszymy jakieś komentarze. Tylko pani Krysi, naszej sprzątaczce, nigdy się nie dostało od szefowej.
Pani Krysia jest kobietą po pięćdziesiątce, raczej milczącą. Nigdy nie powie nikomu złego słowa. Nie zdarzyło mi się z nią nawet posprzeczać. Nikt nigdy nie słyszał, żeby krzyknęła, ani nawet żeby trochę podniosła głos.
Ale dziś rano czekała nas niespodzianka. W sklepie panował straszny hałas. Byłyśmy z dziewczynami zaskoczone tymi krzykami i naszym oczom ukazał się przedziwny obrazek: pani Krysia i pani Kasia się pokłóciły. Nie mogłyśmy uwierzyć własnym oczom. Zawsze zrównoważona i spokojna pani Krysia krzyczała i kłóciła się z właścicielką sklepu. Po cichu się wycofałyśmy, żeby się nie wtrącać.
Później dowiedziałyśmy się, jaki był powód tej awantury. Rzecz w tym, że rano pani Krysia, kiedy przyszła do pracy, znalazła na progu małego porzuconego kotka i zabrała go ze sobą do sklepu. A kiedy szefowa się o tym dowiedziała, kazała natychmiast wyrzucić kotka. Pani Krysia nie chciała tego zrobić. Nazwała właścicielkę okrutną i bezduszną osobą. I tak się wywiązała ta cała kłótnia.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech