Connect with us

Rodzina

Wieczorem do Piotrka zadzwoniła mama i powiedziała, że kupili z ojcem bilety i jadą do stolicy ich odwiedzić. Młodzi pomyśleli chwilę i zdecydowali, że rodziców wygodniej będzie ulokować w hotelu. Kiedy mama Piotrka o tym usłyszała, powiedziała: „Jeżeli nie chcecie się z nami widzieć, to po prostu mi to powiedz!” Teraz rodzice nie odbierają telefonu, a syn nie wie, co robić

– Moja mama nie chce ze mną rozmawiać, jest bardzo obrażona, a mnie jest przykro, że tak wyszło, – mówi 33-letni Piotr. – Najpierw przez kilka dni nie odbierała telefonu, ale kiedy zadzwoniłem do sąsiadki i poprosiłem, żeby zawołała mamę do telefonu, ta zaczęła płakać i powiedziała, że ​​już nigdy do mnie nie przyjedzie. Bilety oddała i odzyskała pieniądze. Chciała do nas przyjechać i zobaczyć się z wnukami. Ale my z żoną ucieszyliśmy się z tego, zwłaszcza że rodzice nigdy nas nie odwiedzili, tylko my kilka razy byliśmy u nich na wsi. Kiedy mama zadzwoniła i powiedziała, że przyjeżdżają do nas z ojcem, pomyśleliśmy, że po co mamy siedzieć sobie na głowach, i znaleźliśmy dobre wyjście z tej sytuacji. Wydawało nam się wtedy, że tak będzie lepiej dla wszystkich, ale moim rodzicom się to nie spodobało.

Piotrek urodził się i wychował w bardzo małej wiosce. Do stolicy trafił jakieś 8 lat temu, a los od razu się do niego uśmiechnął: szybko znalazł pracę z wysoką pensją, a potem się ożenił. Mniej więcej rok później urodziła im się córka, a po trzech latach jeszcze syn. Piotrek ciężko pracuje, żeby zapewnić swojej rodzinie wszystko, czego im potrzeba.

Żona Piotra obecnie nie pracuje, zajmuje się dziećmi i domem. Mieszkają w wynajętym mieszkaniu, wcale nie takim aż małym. Mają duży salon z aneksem kuchennym, sypialnię i pokój dzieci. Ogólnie mieszkanie jest bardzo ładne – dosyć przestronne i jasne. Relacje w ich rodzinie są dobre, kochają się i szanują.

Piotrek nie widział się z rodzicami od trzech lat. Tak bardzo się już stęsknili, że zebrali się i kupili bilety do Warszawy, bo naprawdę bardzo chcieli zobaczyć, jak rosną ich wnuki. Matka zapakowała ogromną torbę wiejskich przysmaków i chciała je zawieźć swojemu jedynemu synowi, bo w mieście na pewno już się stęsknił za normalnym jedzeniem.

No i stolicę też chcieli zwiedzić, zobaczyć wszystko. Rodzice Piotra prawie nie ruszają się z wioski, nie widzieli w życiu dużo świata. A w stolicy po raz ostatni byli jeszcze w młodości.

Piotrek bardzo się ucieszył, kiedy zadzwoniła do niego mama i powiedziała, że chcą ich odwiedzić i posiedzieć u nich przez jakiś czas. Natychmiast podzielił się tą dobrą wiadomością z żoną i dziećmi, które nie mogły się doczekać przyjazdu dziadków. Dotąd często rozmawiały z nimi przez Skype i pamiętały obiecane im wiejskie smakołyki. Żona też nie była przeciwna takim gościom, bo tylko kilka razy w życiu widziała swoich teściów, więc nie miała z nimi żadnych konfliktów.

– Tylko tak sobie pomyślałem, gdzie i jak my się wszyscy ulokujemy? Gdzie rodzice będą spali? Wcale nie mamy tu aż tyle miejsca. Sofa w salonie się nie rozkłada, bo jest zepsuta, a to oznacza, że ​powinniśmy oddać naszą sypialnię rodzicom, a sami spać na materacu w pokoju u dzieci. Albo poupychać maluchy i spać z nimi w ich łóżkach. Obojętnie,  jak zrobimy, to nie będzie wygodne dla wszystkich.

Żona zasugerowała, żeby wynajął rodzicom pokój w hotelu, gdzieś blisko ich domu. I rodzicom będzie dobrze, i im. Nie trzeba się cisnąć, spędzą razem dzień, a na noc odwiezie się rodziców do hotelu. Tam będą mogli porządnie się wyspać i dobrze odpocząć. A rano znowu przyszliby i spędzili czas z dziećmi. Co w tym złego?

– Szczerze, nic złego w tym nie widzę. Myślę, że taki układ będzie wszystkim pasował.

– Ja też tak myślę! Znajomy mi kiedyś mówił o dobrym i niedrogim hotelu. Irek powiedział, że jest tam przytulnie i czysto, a sam hotel jest niedaleko od nas. Jutro po pracy od razu tam pojadę i wszystko załatwię. Oczywiście, to my zapłacimy za hotel. Zadzwoniłem do mamy i powiedziałem jej o naszym pomyśle, a ona się rozpłakała i powiedziała: „Synu, to ty tak się chcesz zobaczyć z rodzicami?”. O żadnym hotelu nie chciała nawet słyszeć. My, mówi, chcieliśmy przyjechać do naszych wnuków i pobyć z wami, a nie w hotelu! „Jeżeli nie chcecie się z nami widzieć, to po prostu mi to powiedz! Pojedziemy jutro z ojcem i oddamy bilety, może zwrócą nam pieniądze.” Moja żona i ja chcieliśmy, żeby było im wygodnie, a okazało się, że się na nas obrazili.

Rodzice nadal są bardzo obrażeni i nie chcą już odwiedzić dzieci. Jeśli chodzi o Piotra, ta sytuacja też go bardzo boli, bo zawsze bierze sobie do serca wszystko, co dotyczy jego rodziców. Nie wie, co zrobić, żeby mu wybaczyli.

Dzieci4 dni ago

Zapytałam, do której klasy chodzi jej wnuczka, na co usłyszałam nieoczekiwaną odpowiedź

Ciekawostki4 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Historie4 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Dzieci4 dni ago

Mój syn to prawdziwy mężczyzna

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Rodzina4 dni ago

Kiedy porozmawiałem na ten temat z żoną, usłyszałem od niej ciekawą propozycję

Rodzina4 dni ago

Przez ten czas, kiedy mieszkaliśmy z rodzicami żony, udało nam się z nimi porządnie pokłócić

Rodzina2 tygodnie ago

Przybrany ojciec

Historie2 tygodnie ago

Moi rodzice bardzo chcieli, żebym poślubił dziewczynę z wyższym wykształceniem. Kiedy przedstawiłem im Klarę, ich radość nie miała granic. Ale moją jedyną i prawdziwą miłością była Ania. Pracowała jako kelnerka, a moi rodzice nie chcieli jej przyjąć do naszej rodziny. Narodziny Maćka wszystko zmieniły.

Życie2 tygodnie ago

– Weź jeszcze kotlet, – pani Danuta ręką nałożyła mi zwęglony kawałek mięsa prosto na talerz. – Mielone znalazłam całkiem tanio

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie4 tygodnie ago

Ale już po ślubie, kiedy pojawiła się kwestia, gdzie będziemy mieszkać z moją żoną, usłyszałem bardzo rozczarowujące wieści

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Rodzina4 tygodnie ago

Po ślubie przez jakiś czas mieszkaliśmy osobno, ale potem wprowadziła się do nas teściowa. Od pierwszego dnia ustaliła swoje zasady: nie należy jej bez potrzeby przeszkadzać, po dziewiątej ma być zupełna cisza, nie wolno wchodzić do jej pokoju i mamy nie przyjmować gości, a zwłaszcza moich rodziców. Nie miałem nic do powiedzenia, bo mieszkanie należało do niej. Zrobiło się jeszcze gorzej, kiedy urodziło nam się dziecko. Teraz w domu czuję się jak wróg numer jeden. Zacząłem namawiać żonę, żebyśmy wynajęli mieszkanie, ale nie spodziewałem się takiej odpowiedzi

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending