Connect with us

Historie

W wieku 63 lat muszę przenieść się na kilka lat do innego miasta, pięćset kilometrów od domu. Nie wiem nawet, czy uda mi się jeszcze zobaczyć swoją rodzinę, czy żona doczeka mojego powrotu, ale tylko tak będę mógł zapewnić mieszkanie dla mojej córki, naszej słodkiej księżniczki.

Moja żona i ja nie mogliśmy mieć dzieci tak długo, że narodziny naszej córki uznaliśmy za prawdziwe boże błogosławieństwo. Niczego jej nie odmawialiśmy, miała drogie zabawki, potem markowe sukienki, studiowała na prestiżowym uniwersytecie.

Oboje z żoną rozumieliśmy, że za bardzo ją rozpieszczamy, ale nie mogliśmy odmówić jej ani sobie tego, by dać wszystko, co najlepsze najcudowniejszej córeczce na świecie. Dorastała piękna i inteligentna, kręciło się wokół niej wielu chłopaków. Ale jednocześnie staraliśmy się ją wychować na kobietę niezależną, więc koncentrowała się na karierze. Nie spieszyła się z założeniem własnej rodziny.

Cieszyliśmy się, że dziecko nadal mieszka z nami, ale jednak chcieliśmy doczekać wnuków. Córka odpowiedziała tylko, że jeszcze nie czas. Że dla wnuków i rodziny trzeba mieć własny kąt, a dwie rodziny nie zmieszczą się w naszym dwupokojowym mieszkaniu.

Zaczęliśmy z żoną pomału odkładać na mieszkanie dla córki. Miałem dobrą pracę, więc liczyliśmy, że za kilka lat uda nam się zebrać taką kwotę, żeby dostać kredyt na mieszkanie. W końcu zgromadziliśmy niezbędną sumę i zaczęliśmy rozglądać się za mieszkaniem.

Nagle u mojej żony zdiagnozowano raka. Mieliśmy szczęście, że choroba była we wczesnym stadium. Za oszczędności przeznaczone na mieszkanie udało nam się ją wyleczyć i doprowadzić do remisji.

Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi. Dzień, w którym lekarz poinformował nas o remisji, obchodziliśmy jak drugie urodziny żony. Córka cieszyła się razem z nami. Minęło sześć miesięcy i żona zaczęła mówić nieco bardziej naciskać na temat wnuków. Zaczęła się obawiać, że ich nie dożyje. Zwłaszcza, że ​​córka w tym czasie była z kimś w związku.

Córka zareagowała na to nerwowo i powiedziała, że jej chłopak nie ma mieszkania. Już wcześniej bała się, że na zawsze zostanie w swoim dziecięcym pokoju, a teraz nie chciała nawet myśleć o tym, że razem z chłopakiem będzie musiała zamieszkać z rodzicami. Cieszyliśmy się z jej niezależności i tego, że ​​nie miała zamiaru całkowicie polegać na mężczyźnie, ale przecież mogli coś sobie wynająć, wprowadzić się do jego rodziców, albo nawet przenieść do innego miasta. Ale moja córka nie chciała tego słuchać. Powiedziała, że ​​zdecyduje się na rodzinę i dzieci dopiero wtedy, gdy będzie miała pieniądze na własne mieszkanie. Ale sama teraz jeszcze nie myślała o tym, żeby na to zbierać czy odkładać pieniądze, chciała żyć dla siebie i cieszyć się życiem.

Oboje z żoną szanujemy i rozumiemy wybory i podejście do życia naszej córki. Po prostu, szczerze mówiąc, chcielibyśmy mieć pewność, że zostawimy ją na tym świecie nie samą, ale z rodziną i dziećmi. Może dlatego, że sami tak długo na nią czekaliśmy.

W pracy zaproponowano mi wyjazd do innego miasta, na drugim końcu kraju. Miałbym tam prowadzić oddział naszej firmy, koordynować go i monitorować działania. Dobrą rzeczą jest to, że praca jest dobrze płatna, a złą, że musiałbym tam być przez cały czas, poza weekendami i świętami. Dobrze wiem, że 63 lata to już poważny wiek i nie wiadomo, czy dożyję do następnego powrotu do domu, ale najbardziej przerażające jest to, że moja żona może mieć nawrót choroby i już jej nie zobaczę. Długo zastanawialiśmy się z żoną, czy warto decydować się na tę propozycję, bo chcemy spędzić razem ostatnie lata życia. Uznaliśmy jednak, że skoro szczęście naszego dziecka i założenie przez nią rodziny zależy od tego, czy będzie miała mieszkanie, to warto spróbować jej to zapewnić.

Rodzina22 godziny ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie22 godziny ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci22 godziny ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina22 godziny ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie22 godziny ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki22 godziny ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina22 godziny ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki22 godziny ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie22 godziny ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje22 godziny ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina4 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki4 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki4 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie4 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki4 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie4 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending