Ciekawostki
Traktuj swoich bliskich ze zrozumieniem.

Antek i Lila są małżeństwem od sześciu miesięcy. Za pieniądze podarowane jako prezent ślubny kupili sobie samochód. Mężczyzna podjął pracę jako taksówkarz i w ten sposób zarabia na życie. Kobieta nie była zadowolona z tego powodu, ale jak dotąd nie było lepszej opcji.
Lila wracała z pracy. Pracowała jako nauczycielka w przedszkolu. Rano ubrała się w sukienkę i buty na obcasie, ponieważ w przedszkolu odbywało się przedstawienie. Pogoda wieczorem się zmieniła, nadciągnęła wielka chmura i zaczął padać deszcz. Kobieta zadzwoniła do męża:
– Antek, już wracam do domu, zrobiłam zakupy na dzisiejszy świąteczny obiad. Zaczął padać deszcz. Jestem lekko ubrana i mam ciężkie torby, możesz zabrać mnie do domu?
– Świąteczny obiad! Super! Postaram się jak najszybciej wrócić do domu. Nie dam rady zabrać cię do domu Lila, weź taksówkę. Mam zaplanowaną trasę, nie chcę jej przegapić!
– Oczywiście, że nigdy nie masz dla mnie czasu! – krzyknęła do telefonu kobieta, rozłączyła się i ze złością wrzuciła telefon do torebki.
„Po co kupowaliśmy ten samochód, jeśli kiedy tego potrzebuję, nie może mnie nawet odebrać. Lepiej pójdę do przyjaciółki na noc. Niech mąż przemyśli swoje zachowanie”.
Przyjaciółka Lilki podzielała zdanie męża: „On stara się dla ciebie, a ty tego nie rozumiesz. Zarabia pieniądze, abyście mieli za co żyć, aby wręczyć Ci kwiaty lub kupić prezent. Ty tego nie doceniasz i złościsz się bez sensu”.
Kobieta po tych słowach poczuła się urażona: „Jesteś moją przyjaciółką, co oznacza, że powinnaś mnie wspierać!”. Teraz Lila ma pretensje do męża oraz do swojej przyjaciółki. Nie było świątecznej kolacji, kobieta po prostu zasnęła na kanapie. Jak myślisz, kto miał rację w tej sytuacji?

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki