Historie
Teściowa zapisała nasze mieszkanie siostrzenicy.

Moja żona i ja kupiliśmy kawalerkę po ślubie. Po 2 latach urodził się syn, a po 4 bliźniaki. Było nam ciasno, ale teściowa zaproponowała zamianę mieszkań: my wprowadzimy się do jej mieszkania, a ona zamieszka w naszej kawalerce.
Według dokumentów nic się nie zmieniło. Mieszkamy więc w mieszkaniu teściowej od prawie 11 lat. Wiele razy myśleliśmy o kupnie mieszkania, ale teściowa zapewniała, że zgodnie z dokumentami, to mieszkanie jest nasze! Poszliśmy nawet do notariusza, zapisała dla nas swój dorobek w testamencie, gdy dowiedziała się o problemach onkologicznych.
Żona pomagała matce we wszystkim, opłacała jej sanatorium, leki i dawała pieniądze na wszystko, co było potrzebne. Z bliskich krewnych miała tylko nas oraz jej 25-letnią siostrzenicę.
Siostrzenica odwiedzała ją raz lub dwa razy w miesiącu. Ja wymieniłem jej kuchenkę, lodówkę i uwaga! Kupiłem owczarka niemieckiego! Żona była zdziwiona, po co matce pies. Siostrzenica częściej ją odwiedzała, pod pretekstem wyprowadzenia psa. Cieszyliśmy się, że nie była tam sama, my nie mieliśmy tak dużo wolnego czasu.
Później teściowa zmarła. Wszystkie kłopoty przejęła nasza rodzina. Dopiero po 1.5 miesiąca zabraliśmy się za dokumenty. Okazało się, że mieszkanie jest w testamencie, ale zapisane na siostrzenicę.
Jesteśmy w szoku. Po co był ten cały cyrk z testamentem napisanym dla nas 1.5 roku temu? Okazuje się, że teściowa nigdy nie planowała dać nam mieszkania. Teraz złożyliśmy apelację, ale nie mamy szans, sami to rozumiemy.
Siostrzenica ma prawie wszystkie paragony, nawet na karmę dla psa, którą kupowała teściowej, a my kupowaliśmy jej leki i nawet nie myśleliśmy o przechowywaniu paragonów. Szkoda łez. Tyle czasu, pieniędzy i wysiłku…
Nie wiem, po co to piszę. Wszystko pomieszało mi się w głowie. Czuję: szok, urazę i … co dalej?

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki