Connect with us

Historie

Tak się złożyło, że najmłodsza i ukochana córka Krystyny postanowiła wyjść za mąż i bardzo niemiło zaskoczyła tym matkę.

Wszystko dlatego, że przyszły zięć był o 10 lat starszy, rozwiedziony oraz wychowywał córkę z poprzedniego małżeństwa. To był prawdziwy cios dla kobiety. Była pewna, że ​​Jagoda poślubi takiego mężczyznę, którego to ona jej wybierze na męża.

Jagoda była jej najmłodszą i, co zrozumiałe, najukochańszą córką. Starsze dzieci Krystyny już dawno pozakładały własne rodziny i miały dzieci, a najmłodsza niedawno poszła na studia. Była późnym dzieckiem, Krystyna urodziła ją w wieku 45 lat. Może dlatego tak się „trzęsła” nad córką. Ale chociaż rozpieszczała Jagodę prezentami, swoją uwagą, wyjazdami, to jednak za bardzo ją kontrolowała. Zawsze musiała wiedzieć, z kim jej córka się przyjaźni, kiedy wraca do domu ze szkoły, dokąd chodzi i w co się ubiera. Z tego wszystkiego Jagoda wyrosła na ciche, spokojne i posłuszne dziecko. Matka szybko przeganiała adoratorów dziewczyny i mówiła, że ​​to nie są partnerzy dla niej, jej córka zasłużyła na to, co najlepsze.

Kobiecie udawało się kontrolować dziewczynę aż do czasu, kiedy wyjechała na studia w innym mieście. Tam Jagoda poznała młodego wykładowcę, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia. Ona również od razu mu się spodobała, ale nie było mowy o żadnym związku, dopóki Piotr ją uczył. Za to później zaczęły się ich spotkania, romantyczne randki i oświadczyny, na które Jagoda od razu się zgodziła. Jedyne, co ją martwiło, to to, jak jej matka zareaguje na narzeczonego, który miał za sobą nieudane małżeństwo i córkę, która została z nim po rozwodzie.

I martwiła się nie na darmo. Na początku Piotr spodobał się przyszłej teściowej. Ale kiedy dowiedziała się o dziecku, jej sympatia natychmiast zniknęła. Zaczęła domagać się, żeby córka zerwała zaręczyny i znalazła sobie godnego, według matki, chłopaka. Zaczęły się awantury, kłótnie, a nawet szantaż – mama przysięgła, że ​​przestanie odzywać się do Jagody, jeżeli dziewczyna jej nie posłucha.

Ale córka nie ustąpiła – kochała Piotra i nie zamierzała słuchać matki. Co więcej, jej narzeczony był dla niej idealny – zawsze troszczył się o nią, opiekował, chronił,  rozwiązywał problemy, poświęcał jej cały swój wolny czas i naprawdę ją kochał. A z małą Weroniką, córką Piotra, Jagoda natychmiast znalazła wspólny język – dziewczynka pokochała ją z całego serca.

Po wysłuchaniu ultimatum i krzyków matki Jagoda po prostu spakowała swoje rzeczy i zatrzasnęła za sobą drzwi. Do Krystyny nie od razu dotarło, co się stało – czekała, aż córka wróci i ją przeprosi. Ale Jagoda podjęła decyzję i nie miała zamiaru się z niej wycofać.

Z biegiem czasu, kiedy zdała sobie sprawę, że w tej grze jednak przegrała, Krystyna pogodziła się z córką, ale nigdy nie zaakceptowała swojego zięcia. Po prostu starała się jak najrzadziej mieć z nim kontakt.

Trending