Connect with us

Rodzina

Syn uciekł do mnie od swojej żony. Co mam zrobić?

Od razu powiedziałam synowi, jeszcze przed ślubem, że zawsze go będę wspierać i mu pomagać. Ale niech nie przybiega do mnie po każdej małej kłótni, bo go nie przyjmę. Trzeba umieć rozwiązywać konflikty z żoną, rozmawiać, nie obrażać się i nie uciekać od siebie jak małe dzieci. Może by mnie nawet posłuchał, ale to nie takie proste. Zapomniałam mu powiedzieć, jak ma się dogadywać i nie wdawać w konflikty z teściową. Rozumiem, że najcenniejsze dla każdej matki jest jej dziecko. Ale nie można tak od razu traktować synowej czy zięcia jako wroga. Nie wolno tak robić.

W ogóle uważam, że młodzi powinni mieszkać osobno. Nawet tymczasowe mieszkanie u kogoś to prosta droga do kłótni i szybkiego rozwodu. Ale moja synowa nie chciała w to wierzyć i obstawała przy swoim. Powiedziała, że będą mieszkać z jej rodzicami.

Nie mam nic do teściów mojego syna. Oboje wszystkiego sami się dorobili, ciężko pracowali przez całe życie. Dzięki temu udało im się kupić ładne mieszkanie w centrum miasta i samochód. Ale mieszkanie należy do nich. Ilona mogła się z tym pogodzić i znaleźć jakąś inną opcję. Tym bardziej, że byliśmy gotowi pomóc im finansowo, sami zresztą też mieli sporo oszczędności. Ale nie! Uparła się…

Mój Arek to dobry, ugodowy chłopak. Ale kiedy się już zdenerwuje, to aż się gotuje i długo nie może się uspokoić. Ale nie sprzeciwiał się swojej młodej żonie. Spakował swoje rzeczy i zaraz po ślubie przeniósł się do teściów. Mieszkanie jest spore, w centrum, ale niewygodne dla tak dużej rodziny. Trzy pokoje nie są małe, ale przechodnie, więc nie ma jak oddzielić się od krewnych. W największym oczywiście mieszkali właściciele. W salonie urzędowała babcia. To jest matka teściowej Arka, ma już 92 lata. Ilona mieszkała w najmniejszym pokoju.

Nikt oczywiście nie zamierzał niczego zmieniać. Jak było, tak się wprowadzili. Na początku prawie nie było konfliktów. Czas płynął. Ilona wszystkie pieniądze wydawała na jakieś bzdury.

Prawdopodobnie nie nauczyła się mądrze oszczędzać i zarządzać swoimi finansami. Dlatego oszczędności szybko się rozeszły, a ona nigdy nie konsultowała wydatków z moim synem. Robiła to, co uznała za stosowne. A Arek po prostu stawał przed faktem dokonanym. Wkrótce Ilona dowiedziała się, że jest w ciąży. Wtedy stało się jasne, że młodej rodzinie będzie za ciasno i ​​niewygodnie. Ale dziewczyna dalej upierała się, że nigdzie się nie ruszy i że jest wystarczająco dużo miejsca. Tak się złożyło, że od razu urodziła bliźnięta: chłopca Olka i dziewczynkę Olę.

Ja tam się z wnuków bardzo cieszę, nie powiem, że nie. Jestem szczęśliwa, że te małe aniołki pojawiły się w moim życiu. Rosną jednak w niezdrowej, konfliktowej atmosferze. Dobrze, że teraz są jeszcze małe, ale kiedy trochę podrosną, zaczną myśleć, że to one w czymś zawiniły. A tak nie powinno być. Rozmawiałam już z teściową Arka, żeby wywarła jakąś presję na młodych. Niech lepiej porozmawia z córką o przeprowadzce.

Ale ona zrobiła coś odwrotnego.

Dalej krytykowała mojego syna. Mało zarabia, zachowuje się nie tak, ubiera się nie tak. Pozwalała sobie na takie komentarze nawet przy mnie i zdałam sobie sprawę, jakie to wszystko było bezcelowe.

No, ale niech tam. Znieśliśmy i to. Ilona wciąż wyciągała od Arka pieniądze, wydając je nie wiadomo nawet na co. Syn pracuje już w trzech miejscach. A w weekendy czasami dorabia jeszcze na budowie. Już się tam dorobił problemów zdrowotnych, ale nie ma wyjścia. Żona potrzebuje pieniędzy.

Co więcej, zaczyna mu się to podobać, bo dzięki temu może uciec z domu przed nienasyconymi krewniaczkami. Dzieci bardzo kochają ojca, ale on nie może spędzać z nimi dużo czasu.

Ostatnio pokłócili się i do Ilony chyba coś dotarło. Powiedziała Arkowi, żeby rzucił tę pracę, która jest dla niego najcięższa i żeby trochę odpoczywał w weekendy. Teraz ona też pójdzie do pracy. A zgadnijcie, co zrobi z dziećmi? Myślałam, że będzie je zostawiała z matką, bo ona i tak nic nie robi przez cały dzień.

Ale nie, bez żadnych pytań i uprzedzenia przyprowadziła dzieci do mnie. Oczywiście nie odmówiłam opieki nad wnukami. Ale to jednak bardzo dziwna sytuacja, tak mi się wydaje. Dziwnie to jakoś wszystko się kończy.

A w zeszłym tygodniu sytuacja wymknęła się spod kontroli. W końcu udało im się wyprowadzić Arka z równowagi. Syn przyszedł do mnie z walizką i swoimi rzeczami. Powiedział, że już tego nie wytrzyma i musi odpocząć. No i został.

Nie wiem, czy robię dobrze. Ciągle się tym gryzę. Może jeśli będą mieszkać razem, to szybciej się pogodzą? Czy to jednak teściowie i synowa powinni się zmienić? Co o tym myślicie?

Ciekawostki2 dni ago

Mój syn nie jest taki, jak inni

Rodzina3 dni ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Dzieci4 dni ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki6 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki6 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Rodzina3 dni ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Ciekawostki2 dni ago

Mój syn nie jest taki, jak inni

Dzieci4 dni ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Relacje4 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Trending