Dzieci
Syn ma być z ojcem, którego się boi

Rano się wyszykowałem, podwiozłem żonę do centrum, syna do szkoły i poszedłem do pracy. W środku dnia dzwoni moja siostra, zapłakana, i prosi, żebym przyjechał. Skaczę na równe nogi, mówię wszystkim, że będę jutro (jestem właścicielem firmy marketingowej) i wychodzę.
Siostra mówi, że zdradziła swojego męża, on się dowiedział i się rozwodzą. Ale nie to jest najważniejsze. Chodzi o to, że jej mąż jest Francuzem, a oni zwykle sporządzają umowy przedmałżeńskie, kiedy się pobierają. W ich przypadku obowiązywała jedna ważna zasada, która mówiła, że jeśli jedno z nich zdradzi drugie, pokrzywdzony ma prawo zabrać cały nabyty wspólnie majątek, a także, jeśli to możliwe, samodzielnie wychowywać dzieci.
Od samego początku tego małżeństwa mówiłem mojej siostrze, żeby nie zgadzała się na ten zapis, ale nie, ona była pewna, że nikt nikogo nie oszuka.
Mają jednego syna, Daniela, który ma teraz pięć lat. To dobry, radosny i grzeczny chłopiec. Moja żona i ja często zabieramy jego i naszego Jasia do parku albo do wesołego miasteczka w weekendy, czasami chodzimy razem do aquaparku, od czasu do czasu idzie z nami moja mama, czyli babcia chłopców. W końcu moja siostra pracuje w weekendy, a jej mąż, ten Francuz… on nigdy nie ma czasu dla dziecka.
Nie wyobrażam sobie, jak Daniel miałby z nim zostać. Pewnego dnia, w Boże Narodzenie, byliśmy całą rodziną w kościele, mąż mojej siostry też z nami poszedł. Pomylił wtedy Daniela z innym chłopcem i próbował go wsadzić do samochodu… To straszne… Był też taki przypadek, że moja siostra pojechała w delegację, a jej syn zadzwonił do mnie i poprosił, żebym go zabrał do babci, bo taty nie było w domu, a on nawet nie miał co jeść.
Daniel nie kocha ojca, mało tego… wręcz się go boi…
Będziemy walczyć o mojego siostrzeńca i o to, żeby to moja siostra dostała pełną opiekę nad synem!!!

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki