Dzieci
Soczysta brzoskwinia, czyli jak nie przegapić okazji
Rodzice, których dzieci chodzą do przedszkola, pewnie mnie zrozumieją. Ponieważ na sto procent każdy z nich przynajmniej raz w życiu spotkał się z wymianą zabawkami wśród dzieci w grupie. Dziecko na pewno zepsuje, zgubi albo przyniesie do domu nie swoją zabawkę, bo zamieni się z kolegą albo podaruje najlepszemu przyjacielowi.
Po pół roku od momentu, kiedy moja córka poszła do przedszkola, wydarzyła się nasza historia. Kiedy córeczka skończyła trzy latka, przebiliśmy jej uszy, a moi rodzice podarowali jej małe, ale bardzo ładne kolczyki w kształcie kwiatków. Soni się bardzo podobały, ale, jak się okazało, nie tylko jej. Moja córka to aktywna, wesoła, ruchliwa dziewczynka, taka typowa liderka w grupie.
Pewnego dnia odebrałam Sonię po pracy z przedszkola i dopiero w domu zauważyłam, że moja córka ma tylko jeden kolczyk. Zadzwoniłam do nauczycielki, obiecała poszukać go rano. Sama Sonia milczała jak zaklęta. To wszystko było bardzo dziwne. Zapięcie w kolczyku nie mogło samo się rozpiąć, ale córka uparcie nic nie mówiła, nie dało jej się przekonać. Zdenerwowałam się, bo kolczyki były naprawdę piękne i, o ile pamiętam, drogie.
Następnego popołudnia usłyszałam ciekawą historię od wychowawczyni. Moja córka ma przyjaciółkę Kasię, która pochodzi z dużej i niezbyt zamożnej rodziny. Kasia przyszła do przedszkola z dużą, piękną brzoskwinią. Podczas zabawy na podwórku dziewczynki schowały się na placu zabaw i zamieniły – kolczyk na brzoskwinię.
Moja córka ma alergię na brzoskwinie, a dzień wcześniej Kasia też przyszła z dużym i soczystym owocem. Sonia poprosiła, żeby koleżanka się z nią podzieliła, dziewczynka nie wiedziała, co zrobić i zaproponowała wymianę. Następnego dnia dziewczyny umówiły się już na kolejny barter.
Reakcja matki dziewczynki była co najmniej dziwna, chociaż ja się wcale nie kłóciłam, tylko poprosiłam, żeby porozmawiała z córką, oddała kolczyki i nie dawała Soni nic do jedzenia. Kobieta zwróciła kolczyki, ale urządziła awanturę. Powiedziała, że nie powinno się przynosić do przedszkola cennych rzeczy, że moja córka dała jej Kasi prezent, teraz go odbiera, a to bardzo brzydko. Nas stać na to, żeby kupić nowe kolczyki, a jej córce one się bardzo spodobały. Czyli okazało się, że to ja i Sonia byłyśmy wszystkiemu winne.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech