Ciekawostki
Rodzinka zamykała głuchego pitbulteriera w ciasnym pokoju … A potem nawet oddali sunię do schroniska!

Sunia pitbullterriera Blue przyszła na świat głucha. Pomimo swojej wady od samego dzieciństwa miała rodzinę. Co prawda, jej właściciele traktowali ją bardzo dziwnie. Po prostu zamykali ją w malutkim pokoju, w którym Blue spędzała większość czasu.
Później właściciele oddali ją do schroniska. Szanse, że zwierzę będzie miało nowych właścicieli, były nikłe. Kto potrzebuje dorosłego głuchego psa, który nie słyszy poleceń? Nikt z tych, którzy przychodzili po zwierzęta do schroniska, nawet nie spojrzał w kierunku Blue. Ponadto sunia miała problemy z interakcją z innymi psami. Blue po prostu nie słyszała, że na nią szczekają i proszą, żeby się nie zbliżała.
W schronisku stwierdzili że uśpią pitbula. Zwierzę czekało już na śmierć, ale pewien młody mężczyzna o imieniu Karol Maćkowiak wyciągnął ją z celi śmierci. Usłyszał historię Blue od swoich przyjaciół i postanowił zabrać psa do siebie.
Początkowo Blue nie odrywała oczu od swojego nowego „taty”. Razem spacerowali i dużo się bawili. Dla swojej ulubienicy Karol założył nawet Instagram i zaczął przesyłać zdjęcia z życia Blue.
Karol zauważył też inną cechę, która bardzo zaniepokoiła go: pies nie spał.
https://www.instagram.com/p/BqlU3Q-Fz26/?utm_source=ig_web_options_share_sheet
Wieczorem młody mężczyzna zamykał oczy pod spojrzeniem swojego pitbula. Kiedy budził się rano, pierwszą rzeczą, jaką widział, było znów oddane spojrzenie zwierzęcia. Trwało to przez kilka nocy. Widać było, że pies jest zmęczony i musiałby się wyspać. Ale sunia nie zmrużała oczu.
W końcu Karol zdał sobie sprawę, że jeśli zgaśnie światło, Blue włazi do jego łóżka i dopiero wtedy zasypia. Najwyraźniej pies bał się, że kiedy się obudzi, wróci do schroniska. Z biegiem czasu zwierzę nauczyło się odpoczywać.
Pomimo braku zrozumienia ze strony świata pies jest bardzo słodki i miły. Karol cierpliwie uczy ją najprostszych poleceń. Blue znalazła dom i kochającego właściciela. Więc wszystkie przeciwności jej losu pozostały w przeszłości

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki