Ciekawostki
Regularnie kupuję ubrania w Anglii, przez co znajoma ciągle mi dogryza. A wczoraj zadzwoniła i poprosiła, żebym jej też przywiozła kilka rzeczy
Niedawno miałam bardzo dziwną rozmowę z moją przyjaciółką. Co kilka miesięcy jeżdżę do Anglii na zakupy. Przywożę stamtąd pełne torby jedzenia i odzieży. Cóż, szczerze mówiąc, tam wszystko jest lepszej jakości niż u nas. A markowe ubrania są w dodatku tańsze. Niektórych rzeczy w Polsce się w ogóle nie kupi, a już na pewno nie za taką cenę.
No więc moja koleżanka Emilka powiedziała mi na ostatnim spotkaniu, że w ten sposób zdradzam nasz kraj, że trzeba wspierać naszych rodzimych producentów i gospodarkę. Do tej pory nie rozumiem, skąd taka jej reakcja.
Tak naprawdę nie tylko jeżdżę na zakupy za granicę, ale jeszcze regularnie korzystam z chińskich sklepów internetowych. Trzy lata temu zdałam sobie sprawę, że to się opłaca. Dla mnie to ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Za te pieniądze, za które tam kupię kilka bluzek i T-shirtów, to u nas – pewnie tylko jedną koszulkę. Ale zarabiam w Polsce i płacę tutaj podatki. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Emilka tak ostro na to zareagowała.
A jeszcze zabawniej się zrobiło, jak wczoraj przyjaciółka zadzwoniła do mnie i zapytała o moje plany – czy przypadkiem w najbliższym czasie nie jadę znowu do Anglii. Kiedy zapytałam ją, dlaczego ją to interesuje, Emilka odpowiedziała, że chciałaby mnie prosić, żebym przywiozła kilka rzeczy dla niej i jej syna. A to ci niespodzianka!
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.