Connect with us

Rodzina

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Trzy lata wspólnego małżeństwa zleciały jak jedna chwila. Były dla mnie szczęśliwe. Kochałem moją żonę. Dobrze wiedziałem, że w naszym małżeństwie to ja kocham, a ona pozwala się kochać. Ale nie obchodziło mnie to. Po prostu cieszyłem się każdą minutą z ukochaną. Dawałem jej prezenty. Starałem się nie obciążać jej obowiązkami domowymi, bo ja też mogę ugotować obiad, umyć naczynia, odkurzyć mieszkanie. Kto powiedział, że to nie jest męska robota? Nonsens.

Uroczy uśmiech do porannej kawy, delikatny pocałunek przed wyjściem do pracy i po powrocie do domu. Takie proste, ale piękne chwile napełniały mnie uczuciem bezgranicznej wdzięczności i ciepła.

Nie mogłem się doczekać, aż złożę mojej żonie życzenia z okazji naszej rocznicy. Długo zastanawiałam się, co jej dać. Przygotowałem niespodziankę. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę drogiego szampana i ciasto. Zapaliłem nawet świece, chciałem, żeby było romantycznie.

Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Zauważyła, że ​​już nie śpię, i natychmiast odwróciła wzrok. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie.

Nie zatrzymywałem jej. Nie można nikogo zmusić do miłości.

Minął dokładnie rok. To był dla mnie bardzo trudny czas. Wszystko w naszym domu przypominało mi o niej.

Milion razy odtwarzałem w myślach tamten pamiętny wieczór. Co by było, gdybym spróbował ją powstrzymać, albo gdybyśmy się spotkali po jakimś czasie? Czy będę w stanie jej wybaczyć, jeśli wróci?

Tego dnia moglibyśmy świętować naszą czwartą rocznicę ślubu. Ale byłem w domu zupełnie sam. Odkorkowałem butelkę szampana i siedziałem w całkowitej ciemności z kieliszkiem w dłoni. Zdecydowałem, że przeszłość należy zostawić w przeszłości i żyć dalej.

Dzwonek do drzwi mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się gości, więc niespiesznie poszedłem otworzyć.

Pomyślałem nawet, że śnię, bo w progu stała ona. Rzuciła mi się na szyję, przytuliła i bardzo mocno pocałowała.

Znowu jesteśmy razem. Ale teraz chociaż wiem na pewno, że w naszym małżeństwie obie osoby kochają z równą siłą.

Bardzo się bała, że ​​jej nie wybaczę. Stała pod drzwiami naszego mieszkania przez prawie trzy godziny, zanim zdecydowała się nacisnąć dzwonek.

Wierzę, że teraz już wszystko będzie u nas dobrze.

Trending