Connect with us

Życie

“Przez cały ten czas mnie okłamywałeś? A ja ci tak ufałam” – płakała Agnieszka

Agnieszka miała 26 lat, właśnie skończyła studia i dostała pracę. Właśnie wtedy do małego miasteczka nad morzem przyjechał Zbyszek. Był na dłuższym wyjeździe służbowym aż ze stolicy. Ich romans zaczął się szybko, był bardzo intensywny i pełen emocji.

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Zbyszek od razu zauważył piękną, szczupłą dziewczynę, w której niebieskich oczach po prostu utonął. On też się Agnieszce spodobał – wysoki, wysportowany, kontaktowy i bardzo towarzyski. Myślała, że ​​znalazła swoją prawdziwą miłość. Zwłaszcza, że Zbyszek dawał jej powody, by tak uważała.

Długie spacery, wyjścia do restauracji, drogie prezenty, głębokie rozmowy – wszystko to Agnieszka dostawała od Zbyszka. Nie żałował na nią pieniędzy i zapewniał, że bardzo dobrze zarabia. I chociaż to nie było dla niej najważniejsze, bo sama nie pochodziła z biednej rodziny, to fakt, że jej chłopak byłby w stanie utrzymać rodzinę, jednak ją cieszył. Trwało to dwa miesiące, do czasu, aż Zbyszek musiał wracać do Warszawy.

Wtedy nastąpił okres związku na odległość. Zbyszek codziennie dzwonił, pytał, co u niej słychać i mówił o tym, jak strasznie za nią tęskni. Trwało to kilka miesięcy, aż do ponownego przyjazdu Zbyszka nad morze. Obiecywał dziewczynie „złote góry”: że w końcu się pobiorą, że wciąż organizuje dla nich miejsce do życia, że szykuje mieszkanie i że w ogóle nie może bez niej żyć. Dziewczyna wierzyła mu i czekała.

Dopóki nie podsłuchała przypadkiem rozmowy kolegów z pracy. Jak się okazało, wszyscy potępiali jej związek ze Zbyszkiem. Nie wiedziała dlaczego, myślała, że im zazdroszczą. Ale jedna koleżanka na pewno nie kłamała. Okazało się, że Zbyszek ma sporo tajemnic – jest żonaty, a jego żona jest od niego o 15 lat starsza. To ona jest właścicielką firmy, w której zatrudniła męża, żeby dać mu jakieś zajęcie. Tak naprawdę żył za jej pieniądze. Żona kupowała mu drogie prezenty, samochody i tak dalej.

Zbyszek bez skrupułów korzystał z pieniędzy swojej żony Marty i wydawał je nie tylko na siebie, ale też na swoje kochanki. Jedną z nich, jak się okazało, była Agnieszka. Tylko, że ona nie miała o tym pojęcia – była przekonana, że ​​nie później niż za rok będzie jego żoną.

Kiedy dziewczyna powiedziała wszystko Zbyszkowi, rozpętała się straszna kłótnia. Właśnie wtedy zakończyła ten związek i tylko żałowała straconego czasu. Zbyszek szczególnie się nie przejął – po tygodniu znalazł nową „ofiarę” poza biurem.

Trending