Connect with us

Historie

Pożyczyłam przyjaciółce pieniądze na leczenie chorej matki, a ona kupiła prezent swojemu mężowi

Mam przyjaciółkę, która nigdy nie mówi prawdy. Nie mogę zrozumieć, dlaczego ona taka jest.

Marta i ja przyjaźnimy się od jakichś 10 lat, nasze dzieci chodzą razem do szkoły. Mieszkamy w tym samym bloku, tylko na różnych piętrach. Nasi mężowie też się lubią i często razem jeżdżą na ryby.

Ostatnio zdarzyła się jedna sytuacja, która całkowicie zmieniła mój stosunek do Marty. Przyszła do mnie któregoś dnia i poprosiła, żebym pożyczyła jej pieniądze, niby dla chorej matki. Jej mama mieszka w wiosce około 70 kilometrów od nas, więc Marta zawsze wysyła jej pieniądze na konto, żeby nie jechać autobusem przez dwie godziny.

No cóż, oczywiście dałam jej te pieniądze, a wieczorem o wszystkim powiedziałam mężowi. Nie miał nic przeciwko temu i powiedział, że dobrze zrobiłam. Nigdy nie żałował pieniędzy dla swoich przyjaciół. Nie szkodzi nawet, że tę sumę, którą im pożyczyliśmy, sami pożyczyliśmy od rodziny. Miały być na pierwszą ratę za samochód, który zamierzaliśmy kupić.

Ale dwa dni później mój Damian opowiada mi, że Marta kupiła mężowi na rocznicę ślubu łódkę, o której od dawna marzył. Mój mąż dowiedział się o tym przypadkiem, od naszego wspólnego sąsiada. Oni sami jak do tej pory nic nam o tym nie powiedzieli.

Teraz mój mąż jest na mnie obrażony, że przez moje dobre serce nie możemy zrealizować własnych planów, a dług krewnym przecież będziemy musieli oddać. No, ale czy to moja wina? Wydawało mi się wtedy, że Marta potrzebuje tych pieniędzy bardziej niż my, więc jej dałam.

Koleżanka ostatnio mnie nie odwiedza, a ja nie chcę się narzucać. Nawet nie będę jej o nic pytać, bo i tak wszystko jest jasne. Ale jak można tak bez skrupułów kłamać? Wytłumaczcie mi… Bo nie rozumiem.

Trending