Rodzina
Postanowiliśmy z mężem, że latem zamieszkamy z moimi rodzicami, żeby pomóc im w gospodarstwie, ale musieliśmy zmienić plany, gdy tylko dowiedziała się o tym moja teściowa.
Moi rodzice mieszkają we wsi. Mają tam dom, duży ogród i gospodarstwo. Ich dom wymaga remontu, a ja chcę im pomóc w ogrodzie, bo bierzemy od nich owoce i warzywa. Nie musimy ich kupować, więc oszczędzamy, a do tego są smaczniejsze i zdrowsze niż ze sklepu.
Tego lata mój mąż Staszek i ja uzgodniliśmy, że pojedziemy na 2-3 miesiące do rodziców, żeby im pomóc, bo nie są już przecież tacy młodzi. Staszek zrobi im kosmetyczny remont, naprawi, co trzeba, bo większość rzeczy jest już stara, a ja z mamą popracuję w ogrodzie. Albo może nawet sama się tym zajmę.
Bardzo chcieliśmy pomóc mojej rodzinie, bo wszystko, co mamy ze Stasiem – to tylko dzięki ogromnej pomocy moich rodziców. Kiedyś odłożyli trochę pieniędzy, ale po ślubie dali je nam – więc dołożyliśmy trochę i mogliśmy kupić nasze własne mieszkanie.
Kiedy mama Staszka dowiedziała się, że prawie przez całe lato mamy zamiar pomagać rodzicom, wpadła w złość i zaczęła nas do tego zniechęcać. Przekonywała, że jesteśmy jeszcze młodzi, powinniśmy raczej sobie odpocząć, gdzieś wyjść albo pojechać na urlop. To oczywiste, że tak mówi, bo jej relacje z moim ojcem są bardzo złe – nie tolerują się, a wręcz nienawidzą.
W ogóle nie zwracałam uwagi na słowa teściowej, bo wiedziałam, że moi rodzice potrzebują naszej pomocy i nie jest to dla nas aż taki duży kłopot. Do tego wieś, świeże powietrze, spacery, rzeka… Czego chcieć więcej?
Kiedy mama Staszka zorientowała się, że zupełnie nie reaguję na jej perswazje i miłe słówka, zaczęła agitować syna. Powiedziała mu, że nie powinien pracować u teściów, bo „w tym domu jest nikim”. „Zrobisz wszystko i zostaniesz bez grosza,” – nalegała nieustannie teściowa. I, o dziwo, jej słowa zaczęły przynosić efekt.
Staś ślepo słucha matki i mówi, że rzeczywiście nie ma żadnego powodu, żeby miał pomagać moim rodzicom. I nie będzie marnował czasu na ciężką pracę przez całe lato.
Szkoda, że moim mężem tak łatwo można manipulować. I kto to robi! Jego własna mama. Czy on naprawdę uważa, że moi rodzice nie zasługują na to, żebyśmy im pomogli?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech