Connect with us

Rodzina

Po powrocie do domu dowiedziałem się, że mam brata

Do szesnastego roku życia mieszkałem z ojcem. Nigdy nie byliśmy ze sobą blisko, zawsze się kłóciliśmy.

Głównym powodem była jego ulubiona rozrywka — automaty do gry. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek pił, ale zawsze grał. Niczego do domu nie przynosił, ani pieniędzy, ani jedzenia. Ja od dziecka pracowałem w budowlance. Tak, poważnie, od szóstego roku życia.

Dawny kolega mojego taty zobaczył, że chodzę do szkoły prawie nago i zaproponował, że mogę pomagać robotnikom na budowie. Zgodziłem się, więc po szkole, a czasem zamiast niej, ja chodziłem do pracy, a mój ojciec grał na automatach.

Odkładałem pieniądze na przeprowadzkę. Chciałem mieszkać sam, rozpocząć nowe życie, znaleźć lepszą pracę, może później pójść na studia. W wieku 16 lat miałem już dużo pieniędzy, mogłem sobie pozwolić na to, żeby wynająć mieszkania na rok i utrzymać się przez ten czas.

Jednak pewnego dnia wróciłem do domu i zauważyłem, że książka, w której wyciąłem strony, żeby zrobić z niej sejf, o którym tata nie będzie wiedział, jest pusta. Zaglądałem tam jeszcze rano, a wieczorem już pieniędzy nie było.

Wszystko zrozumiałem. Poszedłem szukać ojca w jedynym miejscu, w którym mógł być – w salonie gier. Tak, to on je znalazł, nawet nie musiałem o nic pytać, sam mi powiedział: „Co, nie masz pieniędzy? Nie powinieneś ukrywać przede mną takiej kasy. Następnym razem będziesz wiedział, że nie okłamuje się taty, wynoś się stąd”.

Wróciłem do domu, spakowałem swoje rzeczy i wyszedłem, tego już było dla mnie za wiele.

Wziąłem kredyt, wynająłem mieszkanie w innym mieście, po tygodniu znalazłem pracę, też w budowlance. Życie zrobiło się trochę lepsze.

Po pewnym czasie poznałem cudowną dziewczynę, zamieszkaliśmy razem. Spłaciłem kredyt, od dawna już odkładam pieniądze na własny dom.

A tu niespodziewanie otrzymuję list z wiadomością o śmierci mojego ojca. Nie czułem smutku ani gniewu, zupełnie nic. Była tam jeszcze informacja, że mam się pojawić w sprawie spadku.

Pojechałem. Byłem nawet ciekawy, jak teraz wygląda miejsce, w którym mieszkałem przez tyle lat. Notariusz poprosił mnie o podpisanie kilku dokumentów. Już miałem wychodzić, ale zauważyłem, że jacyś ludzie zabierają z mieszkania dziecięce rzeczy. Zdałem sobie sprawę, że nie są moje. Zapytałem, czyje to ubrania i zabawki.

Kiedy usłyszałem odpowiedź, nie wiedziałem, jak zareagować. Okazało się, że ojciec ożenił się ponownie, jego żona zaszła w ciążę, urodziła dziecko i uciekła, a chłopiec został z nim.

Dotarło do mnie, że nie mogę zostawić brata w domu dziecka, chociaż moje życie teraz bardzo się zmieni.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden × dwa =

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending