Ciekawostki
O tym, jakie to ważne, żeby studenci nie oszukiwali

Zawsze mnie dziwiło to, jacy są niektórzy ludzie. Zrobią wszystko, byle tylko osiągnąć swoje. A potem wpadają w dołek, który sami wykopali. Dzieje się tak często z młodymi ludźmi, którzy jeszcze nie wiedzą, że do człowieka wszystko wraca. A sytuacje bywają komiczne.
Przygotowywanie się do egzaminów to trudna sprawa. Ale studenci to zwykle radośni ludzie. Żyją beztrosko z sesji na sesję, a o naukę martwią się dopiero wtedy, kiedy się im o tym przypomni. Ale są też inni.
Tacy, którzy bardzo się starają i zrobią wszystko, żeby mieć wszystkie zaliczenia na najlepsze oceny.
Problem tylko w tym, że mają i tak mało czasu, a do tego jeszcze ci dwójkowi ciągle czegoś od nich chcą. W tym im pomóż tam, tamto im napisz.
Poprosiliśmy naszą wzorową Anię, żeby nam rozwiązała zagadnienia do egzaminu. Zrobiła to szybko i poprawnie, ale jest też sprytna, nie tylko mądra. Opracowała jeszcze strategię, kto dostanie jakie pytania.
Zapytała studentów z roku wyżej, jak wygląda egzamin u naszego wykładowcy. Okazało się, że przydziela pytania po kolei, według listy. No to Ania wyliczyła, kto mnie więcej na co powinien się przygotować. I wzorowo opracowała wszystkie odpowiedzi.
Każdy mógł liczyć na dobrą ocenę. Czas uciekał, nadszedł dzień tego niefortunnego egzaminu. Ania była bardzo zadowolona z siebie.
Wszystkim rozdała odpowiedzi na “ich” pytania, ale przez to nie miała czasu, żeby samej się wszystkiego nauczyć. No więc dla siebie też przygotowała odpowiedzi na wybrany zestaw pytań i spokojnie czekała na swoją kolej.
Ale los lubi nam czasem zagrać na nosie. Nasz wykładowca się rozchorował i na egzamin przyszedł inny. Strategia nie zadziałała. Ani trafiły się najtrudniejsze pytania. O ile inni jakoś wyciągnęli się na trójki i czwórki, to ona musiała przygotować się do poprawki i straciła szansę na stypendium. No i tak dostała za swoje!

-
Historie8 miesięcy ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina9 miesięcy ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie8 miesięcy ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki
-
Historie4 miesiące ago
– Zawsze wstydziłem się ojca, żyliśmy bardzo biednie. Latem najmowaliśmy się na wsi do wypasania krów. Albo pracowaliśmy u nas na polu. Jak złowiliśmy jakieś ryby, nigdy nie mogliśmy jej zjeść, bo to była szansa na zarobek. I w upał, i na mrozie ojciec stał przy drodze i próbował je sprzedać.