Connect with us

Rodzina

“No, a dlaczego nie chciałeś jechać, jak Piotrek ci to proponował? O co masz teraz pretensje?”

Wyszłam za mąż prawie 3 lata temu. Mój mąż, tak samo jak ja, nie jest stąd, więc nie mieliśmy własnego mieszkania. Na początku wynajmowaliśmy kawalerkę, ale z czasem zaczęliśmy myśleć o własnym mieszkaniu. Oczywiście, nie mieliśmy dużo pieniędzy – jedynie skromne oszczędności. Dlatego, żeby nie brać kredytu i nie płacić bankowi wysokiej prowizji, mój mąż postanowił wyjechać na rok za granicę. Tym bardziej, że mieszkanie było nam potrzebne jak najszybciej – właśnie zaszłam w ciążę.

Moja siostra też jest mężatką i też nie ma własnego mieszkania. Ona i jej mąż nie przejmują się jednak za bardzo – mieszkają u jego rodziców w dwupokojowym mieszkaniu. Zasugerowałam więc siostrze, żeby Filip pojechał razem z Piotrkiem – zwłaszcza, że ​​mój mąż znalazł dobrą pracę i potrzebował pomocnika. Nie zdziwiłam się, kiedy Agnieszka natychmiast odmówiła:

– Przecież wtedy rodzina nam się rozpadnie. To dla mnie bardzo ważne, żeby męża mieć blisko.

Nic nie powiedziałam, jak zwykle. Na ten czas, kiedy mąż będzie za granicą, postanowiłam wrócić do rodziców na wieś. Pracować mogę zdalnie, a świeże wiejskie powietrze na pewno będzie dla mnie lepsze niż zatłoczone miasto.

Mężowi wszystko szło bardzo dobrze – zaczął zarabiać więcej, niż się spodziewał. Dlatego wysyłał mi niewielkie sumy pieniędzy, a ja wydawałam je nie tylko na siebie, ale też pomagałam rodzicom. Niezbyt dużo, ale kupiłam im nowy telewizor i wymieniłam toaletę.

Tak wyglądało moje życie przed powrotem męża. Potem kupiliśmy dwupokojowe mieszkanie, już wyremontowane, i tam zamieszkaliśmy.

Rok później moi rodzice postanowili sprzedać swój stary dom i podzielić pieniądze po równo między mnie i moją siostrę. I tu wydarzyła się bardzo ciekawa rzecz. Otóż moja siostra strasznie się obraziła, bo była pewna, że ​​rodzice jej dadzą wszystkie pieniądze. Też planowała kupić mieszkanie. Ale rodzice postanowili podzielić się wszystkim uczciwie i równo.

Później siostra wywołała awanturę i zażądała więcej pieniędzy. Twierdziła, że my ​​już mamy mieszkanie, a oni go bardziej potrzebują. Zrobiło się nieprzyjemnie. Zresztą, ja już wzięłam swoją część. Poza tym – kto jej bronił kupić sobie mieszkanie?

Trending