Connect with us

Historie

Nigdy nie będę w stanie pokochać córek mojej żony — w końcu pochodzą od innego mężczyzny.

Moja kobieta nazywa się Olga. Ciągle się kłócimy. Olga mówi, że nie poświęcam wystarczającej uwagi jej dzieciom. Ukochana ma dwie córki z pierwszego małżeństwa.

Tak, rozumiałem, na co się pisałem, kiedy wybrałem kobietę z dziećmi, ale nie wiedziałem, że wszystko będzie tak skomplikowane… Nie obiecałem żonie, że będę kochał te dzieci jak swoje, ale po prostu nie miałem nic przeciwko, aby dziewczyny z nami mieszkały, to wszystko…

Od lat namawiam ją, abyśmy postarali się o własne dziecko. Wtedy pokocham nasze dziecko, a jeśli to będzie syn — będzie to dla mnie największe szczęście. Żona mówi, że nie jest jeszcze gotowa na trzecie dziecko…

Teściowa zarzuca mi również, że w ogóle nie rozmawiam z córkami żony. Chciała, żebym był tatą dla jej wnuczek, a ja wcale tego nie chcę. Dziewczyny mają ojca, ja nie mam z nimi nic wspólnego!

Mama jest po mojej stronie. Ogólnie rzecz biorąc, zawsze była przeciwna temu, że poślubiłem Olgę, ponieważ nie chciała, żebym wychował nie swoje dzieci, była przeciwna, że nazywają ją babcią. Matka nie może się już doczekać, aż będzie miała swoje wnuki.

Nie wiem, co mam robić… Przyjaciele mówią, żebym rozwiódł się z Olgą i znalazł sobie inną żonę, ale ja kocham tę kobietę… Nie mogę znieść ciągłych skandali… Muszę wyjaśnić Oldze, że nigdy nie będę ojcem dla jej córek — postawię jej ultimatum: „albo będziemy razem, albo rozstaniemy się, jeśli te kłótnie się nie skończą”.

Trending