Connect with us

Relacje

Nasze małżeństwo stało się jeszcze lepsze niż 20 lat temu

Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od dwudziestu dwóch lat. Pobraliśmy się już na drugim roku studiów. Studencka miłość, tak wszyscy mówili. Iwony i mnie to nie obchodziło. Byliśmy młodzi, zakochani w sobie i w życiu.

W międzyczasie znaleźliśmy czas na urodzenie i wychowanie wspaniałego syna. Już skończył szkołę i dostał się na studia. Mamy ładne mieszkanie, zbudowaliśmy mały, ale wygodny domek dla naszych rodziców i kupiliśmy niewielką kawalerkę dla naszego syna, żeby nie musiał się martwić o mieszkanie, tak jak my na początku naszego małżeństwa.

Ogólnie wszystko układało nam się bardzo dobrze. Wyjeżdżaliśmy na wakacje kilka razy w roku, nad morze, w góry i gdzieś za granicę. Ale zacząłem zauważać, że Iwona i ja zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz mniej czasu. Przestaliśmy chodzić razem w gości. Każde z nas miało własne sprawy. Ja z kolegami co czwartek wychodzę na bilard, Iwona ma jogę i kosmetyczkę w weekendy. Od czasu do czasu siadaliśmy po kolacji w salonie przy telewizorze, Iwona piła herbatę i oglądała jakiś film, a ja brałem gazetę i czytałem nowości ze świata.

Na urodziny Iwony zaplanowałem wszystko tak, jak zwykle. Rano miały być kwiaty i kawa do łóżka, a na wieczór zarezerwowałem stolik w restauracji i kupiłem bransoletkę u jubilera, którą żona zresztą wcześniej obejrzała.

Tego dnia rano przybiegłem już z kwiaciarni i przygotowywałem kawę dla mojej żony. Słyszałem, że się obudziła, ale cierpliwie udawała, że ​​jeszcze śpi, bo wiedziała, że ​​złożę jej życzenia, gdy będzie jeszcze w łóżku. A potem usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem je i kurier wręczył mi kopertę.

Po otwarciu koperty znalazłem w niej broszurę i informację, że ja i moja żona lecimy dziś wieczorem na Cypr. Myślałem, że to Iwona zamówiła bilety. Wziąłem tacę, postawiłem na niej filiżankę kawy i położyłem kopertę. Przyniosłem do pokoju razem z kwiatami. Obudziłem Iwonkę i powiedziałem:

– Moja ukochana żono, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Zawsze będziesz dla mnie osiemnastoletnią dziewczyną i zawsze taka pozostań. Bardzo cię kocham.

Żona przyjęła życzenia, wypiła kawę, bardzo spodobały jej się kwiaty i bransoletka, którą jej kupiłem.

Zapytałem:

– To co, kochanie, lecimy dziś na Cypr?

Odpowiedziała ze zdziwieniem:

– Dzisiaj?

– No tak, lot jest dzisiaj o ósmej wieczorem.

Wymieniliśmy jeszcze kilka zdań i zaczęliśmy pakować walizki.

Tymczasem dręczyło mnie pytanie, kto dał nam w prezencie taką niespodziankę. Postanowiłem zadzwonić do syna i się dowiedzieć.

– Cześć, Marcel, czy to ty kupiłeś nam bilety na Cypr?

– Cześć tato, – roześmiał się mój syn. – Tak, to ja. Myślałem o tym od dawna, a są akurat urodziny mamy, więc czemu nie?

– Dziękuję, synu, ale skąd wziąłeś pieniądze, to nie jest takie tanie.

– Tato, to przez koleżankę, znalazła takie last minute, ale to na pewno dobry hotel. I wcale nie był aż taki drogi.

– Synu, bardzo ci dziękujemy, ale teraz musimy się szybko pakować. Do zobaczenia.

– Do widzenia i udanego lotu.

Dla nas to był szalony tydzień. Tak, jakbyśmy złapali drugi oddech. Spędziliśmy ten czas tak, jak tamci młodzi kochankowie sprzed lat. Dostaliśmy nawet pokój dla nowożeńców i zanurzyliśmy się w magiczny klimat wyspy. Spacerowaliśmy, piliśmy szampana, popłynęliśmy w rejs. Byliśmy zachwyceni i szczęśliwi.

Kiedy wróciliśmy do domu, zaczęliśmy częściej wychodzić ze znajomymi do kawiarni i teatru. Zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu i znowu mieliśmy wiele tematów do rozmów. Oczy mojej Iwonki znów błyszczały, a moje serce płonęło. W ten sposób jedna spontaniczna podróż może zmienić wszystko w małżeńskim życiu. Jeżeli jeszcze tego nie spróbowaliście, a jesteście w związku od wielu lat, to z całego serca polecam zrobić coś takiego dla ukochanej osoby.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście + 5 =

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending